Loyal Wingman, a już raczej MQ-28A Ghost Bat, ma być idealnym dodatkiem dla każdego szwadronu, któremu to będzie „zlecać” się te najniebezpieczniejsze manewry i misje. Dlatego też firma wypowiada się na temat tego drona, jako o sprzęcie do “ochrony Sił Powietrznych”. Te będą wyposażone w standardowy zestaw do misji wywiadowczych, nadzorczych i rozpoznawczych, ale nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby zostały przekonfigurowane.
Czytaj też: Tureckie drony na Ukrainie pokazały wojnę przyszłości. Bayraktar TB2 wyrządzają ogromne szkody
Podczas ceremonii Boeinga dron Loyal Wingman został nazwany na cześć charakterystycznego australijskiego nietoperza. Teraz to MQ-28A Ghost Bat
Podczas niedawnej ceremonii w Bazie Królewskich Australijskich Sił Powietrznych Amberley w Queensland ogłoszono przemianowanie drona na MQ-28A Ghost Bat. To właśnie pod tą nazwą będzie występował w Królewskich Australijskich Siłach Powietrznych i jeśli zastanawia Was, co dokładnie oznacza i jaką ma symbolikę, to już śpieszymy z odpowiedziami. Jego nazwa pochodzi od australijskiego nietoperza i jest wyrazem uznania dla pierwszego od ponad pół wieku australijskiego wojskowego samolotu bojowego. Sam gatunek nietoperzy jest z kolei znany “z łączenia się w stada w celu wykrywania i polowania, odzwierciedla unikalne cechy czujników samolotu oraz zdolności wywiadowcze, obserwacyjne i rozpoznawcze”.
Czytaj też: Ukraińskie T-64 BM Bułat. Te poradzieckie czołgi blokują rosyjską inwazję
Zmiana nazwy świadczy także o tym, że dron wychodzi z fazy eksperymentalnej i wchodzi na ścieżkę pełnego wdrożenia w RAAF oraz możliwości jego sprzedaży międzynarodowym klientom. MQ-28A Ghost Bat powstał w zaledwie trzy lata, jeśli będziemy liczyć od powstania pierwszego projektu do pierwszego lotu, co w dużej mierze zawdzięcza się wykorzystaniu inżynierii cyfrowej i zaawansowanych technik produkcyjnych.
Czytaj też: Czym są PPZR Piorun? W nasze rodzime zestawy rakiet przeciwlotniczych uwierzyło nawet USA
W praktyce dron MQ-28A Ghost Bat będzie miał osiągi i zasięg porównywalny z konwencjonalnym samolotem myśliwskim. Dzięki temu będzie mógł wykonywać pojedyncze misje oraz współpracować z innymi samolotami załogowymi lub bezzałogowymi. Zanim jednak zacznie pełnić służbę, trzeba jeszcze go dopracować i Boeing zrobi to poprzez poprawę czujników i zapewnienie mu możliwości wykonywania misji, które mają sprawić, że Ghoost Bad sprosta wymaganiom przełożonym przez RAAF.