Na Indiegogo elektryczny rower Honbike Pro bije rekordy popularności. Dzięki promocyjnej cenie sprzedaje się świetnie
Czym wyróżnia się Honbike Pro? Jak już wspomniałem, to unikalny elektryczny rower, który wykorzystuje nie łańcuch, a nawet nie pasek węglowy, a zupełnie niewymagający konserwacji napęd wałkowy. Ten łączy korby z tylnym kołem, ale za wspomaganie odpowiada silnik ukryty nie w tylnej, a przedniej piaście o wadze zaledwie 1,9 kilogramów. Mimo takiej wagi ten silni zapewnia standardowe 250 watów mocy nominalnej i za pośrednictwem czujniku momentu obrotowego, zapewnia wspomaganie do maksymalnie 25 km/h w ramach aż pięciu poziomów mocy.
Czytaj też: U nas motocykl, a w USA kolejny elektryczny rower. Premiera eFTR Hooligan 1.2, czyli limitowanej edycji S2
Za zasilanie tego silnika odpowiada akumulator litowo-jonowy umieszczony w ramie ze stopu aluminium, który zapewnia do 40 km zasięgu na jednym ładowaniu. Przełożenie jest z kolei automatycznie dostosowywane, dzięki wbudowanemu czujnikowi, który stale monitoruje teren. Pewnej dozy automatyki doczekał się również inteligentny system bezpieczeństwa, który automatycznie odcina moc silnika w przypadku wykrycia kąta nachylenia większego niż 30 stopni.
Czytaj też: Pierwszy elektryczny rower górski od Transition Bikes. Premiera Repeater eMTB
Jako że Honbike Pro należy do modeli składanych, można go “zgiąć w pół” do wymiarów 990 x 840 x 455 mm w celu transportu w mniej niż 15 sekund. Jego waga wynosząca 20,8 kg powinna ułatwić cały proces, jak również dodatek składanych pedałów czy podpórki, a jest tak niska głównie przez specyficzny format ramy oraz dumnie podkreślany przez producenta projekt, składający się z 57 komponentów.
W praktyce Honbike Pro powinien nadać się dla wszystkich o wzroście od 150 do 190 cm, którzy mają problemy ze znalezieniem wygodnego dla siebie siodełka rowerowego. Resztę elementów tego modelu dopełnia wyświetlacz na kierownicy, który automatycznie dostosowuje jasność w zależności od oświetlenia otoczenia, zintegrowane oświetlenie LED z przodu i z tyłu, błotniki, czy 20-calowe obręcze ze stopu magnezu z 2-calowymi oponami z myślą o miejskich drogach. Za hamowanie odpowiadają z kolei tarczowe hamulce mechaniczne.
Czytaj też: Nowe elektryczne rowery Ampler nigdy nie zdradzą, że są elektryczne. To ebike Juna i Axel
Skąd wniosek, że Honbike Pro jest wręcz rozchwytywany? Tak naprawdę wystarczy spojrzeć na statystyki na Indiegogo, gdzie ten “pierwszy na świecie ebike z wałem napędowym” kupiło już 181 klientów, wpłacając na konto firmy przynajmniej 1499$. Łącznie zebrano już prawie milion złotych i nic dziwnego, że Honbike Pro cieszy się taką popularnością obecnie, kiedy po premierze na rynku będzie o 54% droższy. Ma to nastąpić w czerwcu, kiedy ruszą dostawy.