Intel ma pokazać karty do laptopów w tym miesiącu, a do końca czerwca te do stacjonarnych komputerów. Trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem
Zacznijmy może od tego, że Intel jest z miejsca na przegranej pozycji, jeśli spojrzymy na nadchodzące miesiące ogólnikowo. Jego karty graficzne Arc będą bowiem konkurować z obecną generacją Radeonów i GeForce RTX, z których flagowcami nie mogą się mierzyć, a pod koniec roku doczekają się kolejnego uderzenia w związku z premierą nowych generacji GPU od AMD i NVIDIA. Jedyne, co może je uratować, to odpowiednia wydajność w swoim własnym sektorze możliwości i możliwie najniższa cena, aby spełnić oczekiwania klientów zorientowanych na bardziej mainstreamowe modele.
Czytaj też: Jak technologia produkcji TSMC zwiększyła wydajność procesora SI od Graphcore o 40%?
Pewne jest jednak, że świeży gracz na rynku i jego setki tysięcy modeli kart graficznych zrobi sporo w obecnej sytuacji, przyspieszając zapewne dalsze spadki cen GPU. Zanim jednak dojdzie do tego, że karty Intela zaczną walczyć o uwagę z modelami nowej generacji od konkurentów, będą musiały przegryźć się przez inną ofensywę. AMD i NVIDIA szykują bowiem odpowiedź na nowego gracza w swoim segmencie, choć w przypadku NVIDIA domniemane wycofanie się z RTX 3070 Ti 16 GB nieco ograniczy tę ofensywę.
Czytaj też: Jak wykorzystać sieć 5G? Wiele gałęzi przemysłu już wie jak to zrobić
Chociaż zdecydowanie najważniejszą premierą będzie domniemany debiut GeForce RTX 3090 już 29 marca (to nieoficjalna informacja), to coś będzie dziać się też w niższych segmentach wydajności. To z racji AMD, które ma w planach odświeżyć swoje karty graficzne Radeon RX 6000, ale z tego co wiemy, może również ograniczyć się tylko do flagowca (Radeon RX 6950XT). Jeśli jednak plotki mylą się w tym miejscu, doczekamy się też RX 6750XT i RX 6650XT w nadchodzących tygodniach.