Międzyplanetarny łazik FLEX od Venturi Astrolab najpierw ma służyć ludziom na Księżycu, a następnie może i nawet na Marsie
Venturi Astrolab, startup działający w branży lotniczej i kosmicznej, ujawnił dziś swój nowy łazik międzyplanetarny, który ma służyć do transportu ładunków i ludzi po powierzchni Księżyca – a docelowo także Marsa. Plan firmy obejmuje stworzenie całej floty takich łazików w ciągu najbliższej dekady, aby właśnie pomóc NASA i firmom komercyjnym w ustanowieniu wspomnianej długoterminowej obecności na Księżycu. Cel? Rozwiązać problem transportu lokalnego, podczas gdy firmy pokroju Blue Origin, czy SpaceX dążą do rozwiązania problemu transportu długodystansowego.
Czytaj też: Na rozwiązanie tej zagadki czekano ponad 70 lat. Pluton jednak magnetyczny!
Łazik FLEX, to w rzeczywistości nie nazwa, a skrót od Flexible Logistics and Exploration, co sugeruje elastyczną platformę do eksplorowania i realizowania misji transportowych na Srebrnym Globie. Musi więc pokonywać trudny teren, wytrzymywać wysokie promieniowanie, a nawet 2-tygodniowe noce z temperaturami, które mogą spadać poniżej -130 stopni Celsjusza. Te problemy ma jednak rozwiązać izolacja, odpowiednie akumulatory z wytrzymałością od 100 do 300 godzin działania przy samym ogrzewaniu oraz wydajne panele fotowoltaiczne.
W praktyce FLEX transportuje ładunki pod swoim “podwoziem”, ale te muszą być opracowane zgodnie z ustalonym standardem. Łazik będzie mógł manewrować w sposób półautonomiczny, może być sterowany zdalnie, a nawet może zostać zmodyfikowany tak, aby zawierał interfejs dla załogi, dzięki czemu astronauci będą mogli jeździć na nim i prowadzić go po księżycowym terenie.
Czytaj też: Opracowano nowy sposób wykrywania próchnicy. Dokonuje tego w oparciu o odczyty kwasowości
Jak to sprawdza się w praktyce? Zwykle przy ogłoszeniach tego typu możemy tylko się tego domyślać, ale Venturi Astrolab opracowało już pełnowymiarowy prototyp i ma plan nie tylko na jego wersję księżycową, ale też samą usługę, bo w wizji firmy jest ustanowienie “księżycowego FedExa, czy Ubera”. W testach przeprowadzonych na kalifornijskiej pustyni FLEX został poddany testowi z udziałem byłego astronauty (Chrisa Hadfielda), wykazując nawet skuteczność swojego systemu ładunkowego.
Czytaj też: Miliony lat temu doszło tam do potężnej kolizji. Do dziś zachowało się po niej ponad 30 kraterów
W finalnej wersji, czyli takiej, muszącej sprostać jedynie 1/6 siły grawitacji naszej planety, łazik FLEX będzie ważył tylko około 500 kilogramów i zostanie stosownie przystosowany do działalności na Srebrnym Globie. Czy marzenie firmy się spełni, a FLEX będzie jednym z łazików dostępnych na Księżycu? To pokaże przyszłość.