Bez konserwacji, z nieprzesadnym dodatkiem wagi i z wyższym komfortem – oto co zyskacie z widelcem La City
Chociaż omawiając sam widelec rowerowy nie można zbyt długo się na nim rozwodzić, to jednak La City opracowany przez francuską firmę Motion Engineering zdecydowanie jest wart naszych kilku minut. Ten przeznaczony do rowerów miejskich widelec ma być kompatybilny z większością jednośladów o ramie bardziej trójkątnej, niż obłej o ile są one wyposażone w hamulce tarczowe i ważą nie więcej niż 40 kg. Największy wymóg dotyczy piasty Lefty firmy Cannondale.
Czytaj też: Elektryczny silnik rowerowy Biktrix XD jest tak mocny, że wymaga dwóch łańcuchów
Ważna jest też waga samego rowerzysty, bo kiedy ten waży więcej, niż 120 kilogramów, zastosowany wewnątrz widelca system przestanie działać efektownie. La City nie jest bowiem takim zwyczajnym widelcem, bo przez jego środek biegnie łącznik poziomo od punktu mocowania osi koła do dolnej części pionowo ustawionej kompozytowej sprężyny piórowej w widelcu o wadze około 1 kg.
Czytaj też: Obręcze dla elektrycznych rowerów. Oto DT Swiss Hybrid Utility HU 1900 Spline
W praktyce, kiedy rower pokonuje nierówności, sprężyna ugina się, a łącznik porusza się, zapewniając do 40 mm skoku zawieszenia. Nie jest to specjalnie dużo, ale jak na miejskie wojaże, gdzie jedynymi przeszkodami mogą być mniejsze dziury, krawężniki, nierówności, czy luki w kostce brukowej, z pewnością znacznie poprawki ogólny komfort.
Dodatkowo producent zadbał też o niezależność zawieszenia względem hamowania. W widelcu znajduje się bowiem również drugi łącznik antypoślizgowy, biegnący równolegle do głównego, który ma za zadanie izolować siły hamowania, co zapobiegnie ściskaniu zawieszenia w momencie gdy rowerzysta naciska na hamulec. Ceny niestety nie znamy, bo La City jest sprzedawany głównie producentom rowerów, a nie zwykłym klientom.