70 procent globalnego ruchu w Internecie odbywa się w centrach danych, gdzie zachodzi współpraca serwerów, które nieustannie działają w celu spełniania wszystkich naszych potrzeb związanych z funkcjonowaniem w sieci. Serwery te muszą być wewnętrznie połączone, dzięki czemu możliwa jest wymiana danych i to właśnie w tym zakresie ma dojść do rewolucji z użyciem nowego typu detektora.
Czytaj też: DNA jako nośnik danych coraz bliżej. Naukowcy dodali siedem dodatkowych liter do molekularnego alfabetu
Zapotrzebowanie na dostęp do szybkiego przesyłania danych rośnie wraz z liczbą użytkowników Internetu oraz coraz większą multimedialnością dostępnych treści, choćby za sprawą serwisów streamingowych. Szacowany zeszłoroczny ruch w sieci wyniósł około 235 eksabajtów miesięcznie. Gdyby przesyłać taką ilość danych z wykorzystaniem jednego komputera, to nagranie w jakości HD potrzebowałoby do tego celu około 9,3 mln lat.
Dzięki naszemu detektorowi możemy przyczynić się do jeszcze szybszej wewnętrznej transmisji danych w centrach danych. Dla konsumentów będzie to oznaczać większe korzyści z połączeń szerokopasmowych i krótszy czas reakcji w Internecie. Dagmawi Alemayehu Bekele, DTU Fotonik
Naukowcy mają nadzieję, że nowy typ detektora umożliwi przełamanie granicy 800 gigabitów na sekundę
Detektor ten ma odpowiadać za dekodowanie światła lasera. Będzie w tym celu wykorzystywał zjawisko określane mianem rezonansu Fano – właśnie dlatego został on nazwany detektorem Fano. Obecnie stosowana technologia w centrach danych wykorzystuje do transmisji danych wyłącznie natężenie światła. Przesyłając dane z użyciem światła laserowego, które jest spójnie modulowane możliwe będzie transmitowanie większej ich ilości niż miało to miejsce do tej pory. Z kolei detektor Fano umożliwi “rozpakowanie” tych danych.
Naukowcy związani z projektem zamierzają zaprezentować światu prototyp swojego detektora do końca 2022 roku. Wydaje się, że warto czekać. Obecny limit prędkości przesyłania danych wynosi 800 gigabitów na sekundę. Z wykorzystaniem podejścia proponowanego przez badaczy związanych z detektorem Fano, możliwe będzie przełamanie tej granicy. A na tym korzyści się nie kończą.
Czytaj też: Kwantowy internet coraz bliżej. Ważne osiągnięcie naukowców
Spodziewamy się, że detektor Fano będzie o 40 procent bardziej energooszczędny, głównie dlatego, że nie trzeba będzie używać tylu laserów do faktycznej transmisji danych, ponieważ możemy przesyłać dane bardziej efektywnie, gdy dekodujemy je z użyciem detektora Fano. Oznacza to również, że detektor pomoże ograniczyć powstawanie ciepła w centrach danych, a tym samym zmniejszy się zapotrzebowanie na energię potrzebną do ich chłodzenia.dodaje Alemayehu Bekele