Pierwszy turecki bezzałogowy myśliwiec typu MIUS, czyli BAYRAKTAR KIZILELMA na hali produkcyjnej
W tłumaczeniu MIUS oznacza UCAV (Unmanned Combat Air Vehicle), czyli po prostu Bezzałogowy Bojowy System Latający (BBSP). Ten turecki bezzałogowy myśliwiec dzierży jednak oficjalnie inną nazwę, bo określa się go mianem “BAYRAKTAR KIZILELMA” i jest o tyle wyjątkowy, że to pierwsze takie dzieło tureckiego przemysłu wojskowego. Przyjmuje bowiem postać “bezzałogowego myśliwca”, a nie drona obserwacyjno-bojowego, jak Bayraktar TB2, a w praktyce nie ma zastąpić Bayraktara TB3, a być dla niego alternatywą o własnych unikalnych cechach.
Czytaj też: Czym są rosyjskie bombowce Su-34? To jedne z najbardziej zaawansowanych maszyn
Ten stricte bojowy dron został po raz pierwszy zaprezentowany światu 20 czerwca 2021 roku i już wtedy wiedzieliśmy, że trochę na niego poczekamy. Pierwszy lot BAYRAKTAR KIZILELMA wyznaczono bowiem wtedy na koniec 2023 roku, co sugeruje, że powyżej widzimy nie tyle funkcjonalny prototyp, a pełnowymiarową makietę. Producent tego nie sprecyzował, podczas gdy jego przedstawiciel jasno wskazał na coraz większą rolę dronów na świecie.
Wraz z pojawieniem się myśliwców piątej generacji świat jest świadkiem końca załogowych myśliwców. Nie powstaną już żadne nowe załogowe samoloty bojowe. W przyszłości systemy bezzałogowe będą w coraz większym stopniu stawały się najsilniejszymi elementami na polu walki. Staramy się również zapewnić obecność naszego kraju w przyszłych wyzwaniach– powiedział Selcuk Bayraktar, dyrektor ds. technologii w firmie Baykar.
Czytaj też: Pierwszy bombowiec B-21 Raider jest testowany w tajnym zakładzie sił powietrznych USA
Czym ma wyróżniać się BAYRAKTAR KIZILELMA? Przede wszystkim wysoką manewrowością i niską sygnaturą radarową za sprawą projektu zgodnego z założeniami stealth. Ważną jego cechą będzie też możliwość startowania i lądowania z lotniskowców z krótkimi pasami startowymi oraz prowadzenie misji z użyciem do 1500 kg amunicji przenoszonej (oczywiście) w wewnętrznych sekcjach.
Jego napędzeniem zajmie się silnik turbowentylatorowy, który rozpędzi pierwsze prototypy do prędkości 0,8 Macha, a w następnych zostanie wzmocniony na tyle, aby przekroczyć barierę dźwięku (> 1 Mach). Za sferę łączności ma odpowiadać antena SATCOM, jego zasięg wyniesie do 5 godzin lotu po starcie, a sam w sobie BAYRAKTAR KIZILELMA będzie ważył 6 ton, jeśli idzie o masę startową.
Czytaj też: Najnowocześniejsze drony wojskowe. Osiem zabójczych maszyn
Jego cele? Zarówno powietrzne, jak i nawodne oraz lądowe, bo wykorzystując radar AESA BAYRAKTAR KIZILELMA ma latać z pociskami powietrze-powietrze Bozdogan i Gokdogan, pociskami manewrującymi SOM-J oraz amunicją kierowaną MAM.