W tym roku mają zakończyć się prace nad dostosowywaniem “polskich Arrowheadów 140” do naszych wymagań, ale już teraz uzbrojenie fregat Miecznik nie jest dla nas tajemnicą
Oryginalny projekt AH140 będzie musiał zostać zaadaptowany do polskich wymagań i ma to zostać zakończone jeszcze w tym roku. Dzielą nas więc całe lata od momentu, na którym defensywne i śmiercionośne systemy uzbrojenia trafią na ich pokład, jako że z oczywistych względów nie położyliśmy jeszcze nawet stępki pod żadną z trzech planowanych fregat Miecznik.
Czytaj też: Te polskie drony kierują ukraińską artylerię. Co potrafią obserwacyjne FlyEye z Mazowsza?
Inżynierowie Babcock zapewnią rodzimemu konsorcjum PGZ-Miecznik szerokie wsparcie w budowie trzech fregat opartych o projekt AH140 w polskich stoczniach, przez lokalnych pracowników i ze znacznym udziałem polskich dostawców i przy wykorzystaniu globalnego łańcucha dostaw firmy Babcock.– czytaliśmy w ogłoszeniu wydanym 4 marca.
Wiedzieliśmy wcześniej, za zintegrowany system walki na pokładzie Mieczników będzie odpowiadać grupa Thales, która wyposaży te nowe polskie fregaty w swój system TACTICOS. Niedawno te informacje rozszerzył rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia na swoim Twitterze, wspominając, że realizacja programu przebiega zgodnie z planem, a jego owocem będą fregaty z dostępem nawet dla hangaru dla śmigłowca na pokładzie.
Czytaj też: USA przekaże Ukrainie przejęty sprzęt z czasów Związku Radzieckiego? Transport SA-8 Gecko ponoć już ruszył
Poza tym uzbrojenie fregat Miecznik będzie obejmować pociski przeciwlotnicze rodziny CAMM, przeciwokrętowe RBS15 (MK3 lub nowsze MK4), torpedy MU-90 oraz produkowane w Polsce systemy artyleryjskie kalibru 76 i 35 mm, czyli OSU-35K, będące na pokładzie niszczycieli min Kormoran.
Czytaj też: Rosyjskie drony kamikaze KUB-BLA w Ukrainie. O celach może decydować sztuczna inteligencja
Poza tym fregaty miecznik sięgną po nieokreślone radary i systemy kierowania, czy sonar podkilowy oraz holowany. Wspomniane pociski CAMM będą zapewne korzystać z KM41 VLS, czyli uniwersalnych wyrzutni pionowych, a jeśli idzie o pociski przeciwokrętowe, to te mogą skorzystać albo z tych samych wyrzutni, albo z całkowicie oddzielonych.