Rosjanie na froncie nie mają wiedzy albo wyobraźni, a skradzione AirPodsy są tego bezpośrednim dowodem
Apple stworzyło przed kilkoma laty cały ekosystem, który może imponować i funkcja Find My Device jest tego świetnym przykładem. AirPodsy, podobnie jak AirTagi, można zlokalizować na całym cywilizowanym świecie, bo wystarczy, że będą aktywne, a w ich okolicy znajdą się inni właściciele nowszego sprzętu Apple. Ta funkcja lokalizacji działa bowiem na zasadzie wzajemnego łączenia się urządzeń marki ze sobą całkowicie w tle poprzez Bluetooth, co zapewnia świetną alternatywę dla GPSa.
Czytaj też: Z wielką mocą idzie wielki… radiator, czyli o pierwszej 4-slotowej karcie graficznej RTX 3090 Ti
Find My w połączeniu z profilem AppleID i możliwością zdalnego zablokowania z góry przypisanego sprzętu do naszego telefonu czy laptopa, to świetny przykład tego, jak karać rosyjskich złodziei. Ci bogacą się na spowodowanym przez siebie nieszczęściu innych dokładnie w ten sam sposób, jak niegdyś robiły to nastawione na grabieże plemiona i państwa… dawnych dziejów w historii ludzkości.
Czytaj też: Karty graficzne w 2021 roku. Rekordowe braki i podwyżki mimo równie rekordowych dostaw
Kiedyś jednak zagrabionego złota, monet czy worka pszenicy nie można było “zepsuć”, ale teraz technologia umożliwia to w przypadku elektroniki. Świetnym przykładem tego jest obywatel Ukrainy mieszkający obok Kijowa, któremu rosyjscy żołnierze ukradli AirPodsy i wywieźli je na Białoruś, gdzie stacjonują. Na potwierdzenie tego udostępniono w sieci zdjęcie mapy, pokazującej efekt funkcji “Find My”, czyli w polskiej wersji językowej “Znajdź”. Niestety słuchawki nie są laptopem czy smartfonem, którego można zdalnie zablokować.
Czytaj też: Intel nie pokazał wszystkiego? Są szansę na nowy, trzeci procesor graficzny Arc
Taki incydent jest kolejnym potwierdzeniem nieudolności Rosjan, którzy taką kradzieżą nie tylko potwierdzają działanie na szkodę Ukraińcom, ale też zdradzają swoje pozycje, co na wojnie (gdyby informacje wpadły w ręce wywiadu) może sprowadzić na nich np. ostrzał z ukraińskiej artylerii.