Do tej pory świat rozpoznawał atomówki nowej generacji pod skrótem GDSD, ale dziś wiemy, że to oficjalnie już LGM-35A Sentinel
Historia obecnie stosowanych przez USA pocisków LGM-30G Minuteman III sięga aż 1970 roku. Te ICMB (Intercontinental Ballistic Missiles) ważą 32150-kilogramów, mierzą 18,2 metrów, a ich średnica wynosi 1,88 metra. Po wystrzeleniu z silosów stworzonych na całym terytorium USA wzbijają się w powietrze na swoim trzystopniowym napędzie na paliwo stałe, aby osiągnąć prędkość do 24000 km/h i finalnie trafić w cele oddalone do 13000 km ze swoją 475 kilotonową głowicą W87/Mk-21 typu MIRV.
Czytaj też: Ukraińscy specjalsi zniszczyli najnowszy rosyjski system przeciwlotniczy S-300. Oto zdjęcie stanowiska 30N6
Chociaż pozornie może się wydawać, że z takimi pociskami USA nie ma co się martwić o ich wymianę, to każdy z pocisków Minuteman nie jest wieczny i każdy kolejny rok zdecydowanie wpływa na nie pozytywnie. Innymi słowy, starzeją się, a razem z tym wzrasta potencjał na ich awarię, co w przypadku broni atomowej jest nie do pomyślenia. Dlatego też od 2029 roku pociski Minuteman III z pięcioma dekadami na karku będą sukcesywnie zastępowane nowymi Sentinel, na które USA przeznaczy całe 100 miliardów dolarów.
Czytaj też: Ile kosztuje i ile będzie kosztował rynek broni atomowej? Niszczyciele światów zyskały na znaczeniu
Obecnie na terytorium USA znajduje się całe 400 egzemplarzy Minuteman III w specjalnie zabezpieczonych przed wrogimi atakami silosach. Te zostaną również zmodernizowane, kiedy w miejsce starych ICMB zaczną wchodzić te nowej generacji i przy okazji ulepszenie dotknie też samych centrów kontroli wyrzutni, aby dopiąć wszystko na możliwie ostatni guzik.
Czytaj też: Amerykańscy piloci Marines przylecieli do Polski myśliwcami F/A-18C. Co to za maszyny?
Sam program rozwoju pocisków LGM-35A Sentinel już trwa i choć ma wielu przeciwników, zarzucających USA przesadną rozrzutność budżetu, firma Northrop Grumman od 2020 roku realizuje kontrakt na opracowanie tych pocisków po otrzymaniu 13,3 miliardów dolarów. W sierpniu 2021 roku otworzyła zresztą nowy zakład za 1,4 miliardów dolarów, w którym powstaną właśnie te atomówki nowej generacji USA… jak i coś więcej.