B115 to największe łopaty turbin wiatrowych na świecie… przynajmniej teraz
Turbiny wiatrowe “rosną” nie bez powodu i nie mowa tutaj wyłącznie o ich wysokości. To oczywiste, że im wyższe są, tym mocniejsze wiatry na nie oddziałują, ale czy zastanawialiście się, dlaczego producenci ciągle powiększają nie tylko słupy, ale też same łopaty? Odpowiedź na to jest prozaiczna – to po prostu się opłaca. Większe łopaty wirników pozwalają turbinom wiatrowym omiatać większy obszar, czyli przechwytywać więcej wiatru i tym samym generować więcej energii elektrycznej.
Czytaj też: Polska amunicja krążąca Warmate. Jeśli kojarzycie drony Switchblade, to ten materiał jest dla Was
Turbina z dłuższymi łopatami będzie w stanie uchwycić więcej dostępnego wiatru niż turbina z krótszymi łopatami i to nawet na obszarach o stosunkowo słabym wietrze. To z kolei otwiera drogę do znacznych oszczędności już na poziomie słupów i związanych z nimi fundamentów, a nawet konserwacji, bo lepiej operować z 2 dużymi, niż 3 mniejszymi turbinami wiatrowymi.
Czytaj też: Ze schronu do Iła, czyli ostatni ratunek Putina. Opowiadamy o samolocie Ił-80
Pewne jest więc, że największe łopaty turbin wiatrowych w postaci B115 od Siemens Gamesa, który produkcję niedawno rozpoczęto w zakładzie w Aalborg w Danii, będą dzierżyć to miano tylko przez kilka, może kilkanaście miesięcy. Nawet mimo tego, że mierzą aż 115 metrów.
Czytaj też: Bezprzewodowe kamery zewnętrzne – czy warto się nimi zabezpieczyć?
Powyżej nie widzicie samej łopaty, a jedynie formę, która zostanie użyta do jej wyprodukowania z włókna szklanego i żywicy epoksydowej wedle technologii Recyclable Blade. Kiedy to zostanie zakończone, B115 przejdzie testy na prototypowej turbinie, finalnie trafi w liczbie 3 egzemplarzy na wirnik o planowanej średnicy prawie 236 metrów (2 łopaty + sekcja wirnika). Ten będzie omiatał powierzchnię a ż 43500 metrów kwadratowych i generował nawet 15 megawatów energii (nominalnie 14 MW).