Aktualizacja materiału znajduje się na końcu tekstu
Bon na zakup dekodera lub telewizora
Rządowy program dofinansowania zakupu odbiornika cyfrowego działa od 21 marca. Pozwala on otrzymać 100 zł na zakup dekodera telewizji naziemnej lub 250 zł na zakup telewizora obsługującego standard DVB-T2/HEVC.
Program nie ma żadnych ograniczeń. O dofinansowanie może wnioskować każdy. Obowiązuje jedynie zasada – jeden bon na gospodarstwo domowe. Wnioski można składać w placówkach Poczty Polskiej oraz przez Internet i można to zrobić do 31 grudnia 2022 roku. Otrzymany bon można wykorzystać w konkretnej placówce, której listę można znaleźć pod tym adresem.
Czytaj też: DVB-T2 już 28 marca. Możesz stracić dostęp do telewizji, ale nie Telewizji Polskiej
Polacy zaskakująco chętnie ruszyli po bony
Przyznam, że nie spodziewałem się dużego sukcesu programu dofinansowań. Nie był on szeroko reklamowany i w mediach głównie rozpatrywano jego kontrowersyjną część. W końcu dzięki programowi rząd będzie dokładnie wiedział, kto zawnioskował o dofinansowanie, co będzie można łatwo zestawić z listą osób płacących abonament radiowo-telewizyjny. Rządzący temu zaprzeczają i czas pokaże, ile było w tym prawdy.
Czytaj też: Bon nie tylko na dekoder. Rząd dopłaci do zakupu telewizora?
Ale wróćmy do bonów. Do 29 kwietnia 2022 roku wniosek dofinansowanie złożyło aż 120 758 osób. Z czego większość, bo 88 866 wniosków złożono w placówkach Poczty Polskiej.
Zrealizowanych zostało 77 780 bonów i tutaj większość z nich dotyczy zakupu dekodera – 66 710.
Jak łatwo policzyć, program na dzień dzisiejszy kosztował nas już ponad 9,438 mln zł. Sekretarz stanu, pełnomocnik Rządu do Spraw Cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński zapowiadał, że szacunkowo o bon może wnioskować 2 mln gospodarstw domowych, więc zakładany na ten cel budżet ma jeszcze sporo zapasu.
Aktualizacja – rząd chce zamaskować niedopracowany projekt?
W założeniu dofinansowanie zakupu dekodera lub telewizora miało dotyczyć osób, które nie są w stanie sobie na to pozwolić. Ale z drugiej strony nie wprowadzono kryterium dochodowego, ani też żadnych ograniczeń w możliwości składania wniosku. Może to zrobić każdy. Wygląda na to, że rządzący staraj się za wszelką cenę przykryć ten brak. A sam zakup nie będzie tak bezstresowy, jak może się wydawać.
Otrzymałem treść wiadomości, jaką KRPM rozesłał do sprzedawców sprzętu RTV objętych programem. Wskazuje w nim, że część klientów dokonała zakupu telewizorów o wysokiej lub wręcz bardzo wysokiej cenie. Tacy klienci zostaną poproszeni o dodatkowe wyjaśnienia odnoszące się do ich oświadczeń o trudnej sytuacji materialnej danego gospodarstwa domowego, która uniemożliwia samodzielne poniesienie kosztów nabycia odbiornika cyfrowego.
Dodatkowo KPRM zaapelował do sprzedawców, aby oferta sprzedaży oraz podawane do publicznej wiadomości komunikaty objęte programem dofinansowania były ograniczone do sprzedaży telewizorów z niższej lub średniej półki cenowej.
Wygląda więc na to, że zakupy organizowane w ramach rządowego programu są bardzo dokładnie prześwietlane. I nie wiadomo, co czego jeszcze zebrane dane mogą posłużyć.