Gdyby twórcy Ethereum nie opóźnili The Merge, ciągle spadające ceny kart graficznych spadałyby jeszcze szybciej
Regularnie publikowana od stycznia 2021 roku metryka sieci 3DCenter ukazuje zależność dostępności kart graficznych oraz ich uśrednionych cen zależnie od producenta (AMD vs NVIDIA). Śledzimy ją już od dawna, za każdym razem podkreślając, że to, co widać na tych wykresach i zbiorkach danych, nie jest spójne dla każdego rynku. To ceny kart graficznych zebrane z “największych sklepów w Niemczech” i porównane do poziomu oficjalnego MSRP, co tyczy się zarówno wliczenia 19% VATu, jak i kursu “euro na dolary”.
Czytaj też: Wydajność mobilnego Core 13. generacji wyciekła. Wszystko co musicie wiedzieć o Raptor Lake [Aktualizacja]
Te dane nie mają więc idealnego przełożenia np. na rynek w Polsce, gdzie operujemy na własnej walucie i mamy wyższy VAT na elektronikę (23%), ale i tak obrazują w dobrym stylu ogólny trend na rynku. “U nas” jest z pewnością drożej, ale sam fakt, że u naszych sąsiadów ceny zbliżają się w przypadku AMD do 112% poziomu MSRP, a w przypadku NVIDIA do 119% sugeruje, że będzie wyłącznie lepiej.
Czytaj też: Chiński procesor Yitian 710 już dostępny. Alibaba zdradziła szczegóły oferty
Nie tylko przez wspomniane wzrosty dostępności i zapowiadane przez samych producentów spadki cen, ale też nowe karty na rynku. Za rogiem są już przecież nie tylko odświeżone Radeony RX 6X50, ale też karty Intela, a nawet GeForce RTX 4000 oraz Radeon RX 7000, czyli “czynniki”, które powinny napędzać dalszy spadek cen.
Czytaj też: Test dysku Goodram IRDM Pro 2 TB na PCIe 4.0. Sprawdzamy wydajny dysk SSD z Polski
Niestety w opozycji do tych “dobrych czasów” dla cen kart graficznych ciągle w cieniu czai się sieć Ethereum, czyli ta związana z najpopularniejszą kryptowalutą wydobywaną z wykorzystaniem mocy kart. Mimo zapowiadanego przejścia z PoW na PoS na połowę tego roku, teraz wspomina się, że zmiana modelu (The Merge) nastąpi, jeśli nie pod koniec, to dopiero w 2023 roku. To wygląda… niepokojąco, bo jakikolwiek kolejny “kryptowalutowy szał” podbije ceny na poziomy z przeszłości.