Firma Thermalright pokazała nowe chłodzenie SSD z radiatorem godnym niskonapięciowego procesora
W kwestii chłodzenia dysków SSD można usłyszeć wiele opinii, więc warto rozwiać kilka wątpliwości. Po pierwsze przegrzewanie jest problemem nie kontrolera, a kości pamięci. Te wytrzymują temperatury nie rzędu 120 stopni Celsjusza (jak kontroler), a “zaledwie” 70-80 stopni, których osiągnięcie powoduje przymusowy thermal-throttling, czyli zmniejszenie wydajności w celu obniżenia temperatury. Samo chłodzenie SSD nie psuje ich, a destrukcyjne dla ich układów są zwłaszcza duże różnice temperatur.
Czytaj też: Firma Moore Threads pokazała MTT S60 i MTS2000. To całkowicie chińskie procesory graficzne
W praktyce potrzeba chłodzenia wyłoniła się dopiero po premierze dysków SSD na PCIe 4.0, które osiągają znacznie wyższe temperatury podczas pracy względem modeli na PCIe 3.0 i tym bardziej SATA III. Wszystko przez wyższe transfery i zapotrzebowanie na energię, która jest emitowana jako ciepło odpadowe. O ile do niedawna SSD na PCIe 3.0 nie wymagały chłodzenia, tak coraz częściej na rynek trafiają wydajniejsze i pojemniejsze modele, które go potrzebują.
Czytaj też: NVENC kontra VCN, czyli pojedynek enkoderów NVIDIA i AMD
Sprawa znacząco odmieni się po premierze konsumenckich SSD na PCIe 5.0, co powinno nastąpić, jeśli jeszcze nie w tym, to w następnym roku. Te dyski będą już wymagać chłodzenia i to nawet aktywnego, ale pewne jest, że zamiast radiatorka z wentylatorem, będzie można postawić po prostu na wielki radiator z ciepłowodami i zapewne HR-09 Pro od Thermalright spełni te wymagania.
Czytaj też: Procesor graficzny Intela zaskakuje liczbą tranzystorów. Znamy też taktowanie flagowca
Firma Thermalright zaprezentowała światu dwa modele swoich pasywnych systemów chłodzenia i co tu dużo mówić, HR-09 jest nieco ograniczoną wersją HR-09 Pro. Zamiast dwóch 6-milimetrowych ciepłowodów odprowadzających ciepło z niklowanej miedzianej podstawy, mającej bezpośredni kontakt z dyskiem SSD, ma tylko jeden ciepłowód. Dodatkowo mierzy nie 74 x 24 x 86 mm, a 48 x 24 x 79 mm, co ograniczyło liczbę aluminiowych żeberek z 66 do 32, a na dodatek pozwoliło producentowi nieco ozdobić chłodzenie. Ceny pozostają nieznane.