Wsadźcie pilota do kabiny na kilkadziesiąt godzin, to zwariuje. Wybierzcie do tej misji drona, a zapewnicie sobie kilkudobowy system powietrzny
Stalker VXE to przykład drona zaliczającego się do klasy 2 (waży od 5 do 25 kg). To kolejna wersja bezzałogowych systemów powietrznych, których historia ciągnie się od 2006 roku, a tak naprawdę od wielu dekad rozwoju technologii Lockheed Martina. Przez ostatnie 16 lat te drony przeszły szereg modernizacji, które zwiększyły ich wytrzymałość i ogół możliwości, a dron Stalker XVE to najnowsza ich wersja.
Czytaj też: Polski bojowy wóz piechoty Borsuk ciągle powstaje. Co wiadomo już na jego temat?
W praktyce ten dron jest przenośny i mieści się w dwóch dużych plastikowych skrzyniach. Może być złożony przez jedną osobę, a dzięki autonomicznej awionice potrzebuje tylko jednego operatora podczas lotu. Operatora, który znajduje się w znacznej odległości od drona i ma dostęp do terminala sterującego.
Czytaj też: Czołgi Abrams M1A2 – co musicie wiedzieć? Polska podpisała umowę na 250 egzemplarzy
Lockheed Martin zaprojektował drona Stalker XVE specjalnie z myślą o otwartej architekturze, dlatego może być konfigurowany zgodnie z wymaganiami misji. Waży zaledwie 20 kg i korzysta z napędu elektrycznego zasilanego albo propanem, albo stałym tlenkowym ogniwem paliwowym (SOFC), co gwarantuje do 8 godzin lotu po obciążeniu 2,5-kilogramowym ładunkiem użytecznym. Ten czas spada do około 4 godziny lotu przy bazowaniu na akumulatorze. Pod kątem osiągów, wystrzeliwany w powietrze na wiele sposobów Stalker XVE rozpędza się do maksymalnie 93 km/h i wznosi na 3658 metrów.
Czytaj też: Rosyjskie Terminatory jadą do Ukrainy. Co potrafią te BMPT, czyli pojazdy wsparcia czołgów?
Sam rekord, którego jeszcze nie zgłoszono do certyfikacji do Międzynarodowej Federacji Lotniczej, został pobity w połowie lutego na ranczu Santa Margarita w Kalifornii. Wtedy to produkcyjna wersja Stalker XVE została skonfigurowana specjalnie z myślą o lotach wytrzymałościowych. W tym celu wykorzystała standardowe ogniwo SOFC i dodatkowy zbiornik paliwa propanowego zainstalowanego pod prawym skrzydłem. W takiej konfiguracji Stalker VXE firmy Lockheed Martin pozostał w powietrzu przez 39 godzin, 17 minut i siedem sekund.