Procesowa przewaga GeForce RTX 4000 oznacza jedno – AMD będzie musiało pokazać klasę swoimi układami typu MCM
Im niższy proces technologiczny, tym więcej tranzystorów producent może upakować w danym kawałku krzemu, a im więcej tranzystorów się w nim znajdzie, tym (teoretycznie) wyższą wydajność powinien zapewnić dany procesor. Wiąże się to jednak również z wyższym poborem energii oraz stopniem rozgrzewania krzemu, ale to cena, którą zaakceptowaliśmy już dawno w imię wyższej wydajności.
Czytaj też: Wydajność Radeona RX 6750 XT rozczarowuje w porównaniu z RX 6700 XT
Jak wskazuje twórca kanału Moore’s Law is Dead, procesory graficzne Ada Lovelace firmy NVIDIA, które są przeznaczone dla następnej generacji kart graficznych GeForce RTX 40 Gaming, będą miały przewagę technologiczną nad układami RDNA 3 firmy AMD. Zamiast korzystać z 5-nm procesu, NVIDIA ma ponoć wykorzystać nowszy i bardziej zaawansowany proces TSMC 4N (nie N4!).
Czytaj też: GeForce RTX 4000 bez wsparcia PCIe 5.0? Tylko czy powinniśmy się o to martwić?
Wbrew pozorom ma to sens, bo NVIDIA ogłosiła już, że ten właśnie proces posłuży do produkcji procesorów graficznych Hopper tworzonych z myślą o centrach danych. Sam w sobie proces TSMC 4N, to nie tradycyjne 4-nm, a ulepszona rewizja 5-nm procesu, która została zaprojektowana specjalnie dla firmy NVIDIA. Oficjalnie zawiera szereg optymalizacji, które pozwalają na zwiększenie wydajności energetycznej oraz wydajności, a nawet zapewnia niewielki wzrost gęstości tranzystorów w porównaniu do zwykłego węzła TSMC 5nm.
Czytaj też: Wiemy, kto zagarnie największą moc przerobową 2-nm procesu TSMC
Samo przejście na bardziej wydajny energetycznie węzeł jest o tyle ważną decyzją, że karty GeForce RTX 4000 z górnej półki mają pobierać niewyobrażalną ilość mocy – grubo ponad 450 watów. Nie wiemy, jak to będzie po stronie AMD, jeśli idzie o TBP Radeonów RX 7000, ale pewne jest, że będzie to coś ciekawego do obserwacji, bo wiemy, że te modele wykorzystają GPU typu MCM, łączące 5-nm i 6-nm matryce krzemowe. Zaobserwujemy więc walkę między podejściem MCM, a bardziej zaawansowanym procesem.