Mianem rozbłysku słonecznego nazywamy zespół procesów fizycznych, które są wywołane nagłym wydzieleniem w atmosferze Słońca ogromnej ilości energii zakumulowanej w polach magnetycznych obszarów aktywnych. Czas trwania rozbłysków jest różny – waha się od kilkunastu minut do ok. dwóch godzin. Zjawiska tworzące rozbłysk słoneczny zachodzą we wszystkich warstwach atmosfery słonecznej, a częściowo w fotosferze.
Rozbłysk słoneczny z 16 kwietnia został sklasyfikowany jako zdarzenie klasy X1.1. Kategoria ta jest przeznaczona dla rozbłysków o największej intensywności, a liczba wskazuje na siłę zdarzenia. Trwał ok. 34 minuty, a jego apogeum nastąpiła 23:34 czasu EDT.
Rozbłysk pochodził z regionów 2993 i 2994, skupiska aktywnych plam słonecznych. Naukowcy oczekują, że nasza gwiazda będzie aktywna przez najbliższy tydzień, gdy plamy słoneczne będą przemieszczać się po tarczy słonecznej.
Takie wybuchy są wytwarzane przez fale uderzeniowe na krawędziach czołowych CME. Ponieważ erupcja miała miejsce na bardzo wschodniej krawędzi Słońca, koronalny wyrzut masy, który powstał, prawdopodobnie nie jest skierowany w stronę Ziemi.Tony Phillips, astronom z portalu Spaceweather.com
Jeżeli rozbłyski słoneczne są skierowane w stronę Ziemi, mogą wpływać na komunikację radiową, sieci elektryczne, sygnał GPS, a także stwarzać zagrożenie dla statków kosmicznych i astronautów.
Czytaj też: W stronę Ziemi leci chmura plazmy. Rozbłysk słoneczny może nam zapewnić naprawdę efektowne Halloween
Należy pamiętać, że Słońce jest obecnie w coraz bardziej aktywnej fazie swojego 11-letniego cyklu słonecznego (obecny cykl jest Cyklem Słonecznym 25 i rozpoczął się w 2019 roku). NASA i organy monitorujące kosmiczną pogodę ostrzegają, że podobnych zdarzeń w kolejnych latach może być coraz więcej. Nie mamy żadnego wpływu na to, czy koronalne wyrzuty masy będą skierowane w stronę Ziemi.