Jak podaje serwis Bloomberg, chiński rząd szykuje niemałą rewolucję w swoich urzędach i przedsiębiorstwach
Dowiedzieliśmy się właśnie, że Pekin nakazał urzędom i firmom podlegającym pod rząd wymianę komputerów zagranicznych marek na te rodzimej produkcji. Na zmianę wyznaczono okres dwóch lat i trzeba przyznać, że jest to jedno z najbardziej agresywnych działań chińskiego rządu, jeśli chodzi o odcięcie się od zagranicznej technologii w obrębie kluczowych organów państwa. Wedle Bloomberga, mowa o przynajmniej 50 milionach urządzeń. To jednak nie jedyny “nakaz z góry”, jaki otrzymały przedsiębiorstwa i urzędy. Kolejny dotyczy porzucenia Windowsa na rzecz Linuksa.
Czytaj też: Nowe modele Levono Yoga wkraczają na rynek. Oferta naprawdę się rozrasta
Samo działanie nie jest wielkim zaskoczeniem, gdyż już od dawna chiński rząd propagował przejście na lokalnie produkowane urządzenia czy oprogramowanie. Teraz po prostu zamiast zachęty posunięto się do nakazu. Wydaje się, że na słowach i wzajemnym zaufaniu się nie skończy, bo chiński rząd zatrudnił podobno odpowiednią firmę, która będzie monitorować proces, a także zajmie się sprawdzaniem lokalnych dostawców opracowujących wrażliwe komponenty.
Na razie nie znamy wszystkich szczegółów, zwłaszcza jeśli chodzi o sam wspomniany “lokalnie produkowany sprzęt”. Spekuluje się, że rządowe restrykcje nie będą dotyczyły poszczególnych komponentów zamontowanych w komputerach, a po prostu całości. Niektóre z komponentów są bowiem trudne do zastąpienia, bo wielu chińskich producentów sprzętu polega na tych, produkowanych przez zachodnie firmy i ciężko byłoby zastąpić je tymi tworzonymi na terenie Chin.
Czytaj też: Chiński rynek smartfonów daje do myślenia. vivo liderem, rośnie Apple i Honor, gdzie jest Samsung?
Sama decyzja z pewnością wpłynie na rozwój lokalnych marek (takich jak Lenovo czy Huawei), ale może źle odbić się na tych zagranicznych pokroju HP czy Dell. Jak podaje Bloomberg, w piątek rano w Nowym Jorku, udziały HP i Della spadły o około 2,5%.