Drony Bayraktar Akinci przeleciały pierwszą taką trasę, aby pokazać się na wystawie
Turecka firma Baykar podkreśla przynależność Bayraktar Akinci do klasy HALE (High Altitude Long Endurance), a nie MALE, jak w przypadku Bayraktar TB2. Odwołuje się oczywiście do jego możliwości w kwestii osiąganego pułapu i wytrzymałości w locie, którą właśnie potwierdzono, lecąc nie jednym, a dwoma dronami Akinci przez około 5 godzin, podczas których trasa obejmowała przelecenie ponad 2000 km w przestrzeni powietrznej trzech państw (Gruzji, Azerbejdżanu i oczywiście Turcji).
Czytaj też: Nowe bronie w rękach Ukrainy. Te systemy uzbrojenia otrzymało państwo
Tego typu wykazanie możliwości nowych dronów było związane z udziałem Bayraktar Akinci w wystawie lotniczo-technologicznej TEKNOFEST w Baku, czyli stolicy Azerbejdżanu. Jeden egzemplarz Bayraktar Akinci prezentowany był w locie, a drugi na statycznej wystawie. Uczestnicy targów mogli więc podejrzeć, jak w praktyce prezentuje się ten dron o długości 12,2 metra i rozpiętości skrzydeł rzędu 20 metrów, którego maksymalna masa startowa wynosi 5500 kg, a udźwig sięga 1350 kg (900 kg na zewnętrznych pylonach).
Czytaj też: System broni laserowej od Rheinmetall AG. Firma udowodniła potencjał technologii
Tego typu gabaryty zmusiły firmę Baykar do wymiany silników elektrycznych na poważniejszy sprzęt. Z racji tego na pokładzie Bayraktar Akinci znalazły się dwa 750-konne silniki turbośmigłowe, rozkręcające parę 5-łopatkowych wirników, dzięki którym drony rozpędzają się do kolejno 240 i 361 km/h w kwestii prędkości maksymalnej i przelotowej.
Czytaj też: Satelity mogą komunikować się z wykorzystaniem laserów. Dlaczego to tak ważne?
Ciężko jednak powiedzieć, że tym razem Bayraktar Akinici miał specjalnie twardy orzech do zgryzienia. W rzeczywistości bowiem ten dron wcześniej (wedle firmy) przeleciał jednorazowo w ramach testów 7507 kilometrów w czasie lotu trwającego 25 godzin i 45 minut, podczas którego wzniósł się na maksymalnie 11594 metrów.