Przyszłość pokaże, co stanie się z formatem 2280 po tym, jak dyski SSD PCIe 5.0 opanują rynek
Obecny rynek dysków oraz modułów pokroju kart Wi-Fi na złącze M.2 zawsze obejmuje stałą szerokość 22 milimetrów. Ich długości różnią się oczywiście i wahają na poziomie od 30 do 110 mm, ale szerokość od zawsze była i zakładaliśmy, że jeszcze długo będzie stała. Jednak specyfikacja najnowszych płyt głównych Gigabyte z chipsetami X670 i X670E wskazuje, że wprowadzony w 2020 roku przez PCIE-SIG standard złącza M.2 dla dysków o szerokości 25-mm jednak zostanie szybko przekuty na coś rzeczywistego.
Czytaj też: Najnowsza aktualizacja sterowników NVIDIA miała w sobie przykrą niespodziankę dla górników
Z jednej strony standardy szkodzą rynkowi, wymuszając konkretne wielkości oraz formaty, ale z drugiej wpływają na niego na wskroś pozytywnie, co tyczy się zwłaszcza prokonsumenckiego zachowania możliwie najszerszej kompatybilności. To po prostu świetne czasy, jako że możemy dziś kupić jakikolwiek dysk SSD na M.2 i standard 2280, być spokojni co do tego, że będzie pasował idealnie do każdego komputera, laptopa i nawet konsoli nowej generacji (o ile nie został wyposażony w wielki radiator).
Czytaj też: Test ASUS ROG Chakram X. Świetna mysz stała się jeszcze lepsza
To jednak najpewniej zmieni się wraz z rozpowszechnieniem na rynku dysków PCIe 5.0. Wprawdzie wcześniej pojawiały się informacje, wedle których te zachowają format 2280 (niektóre firmy już zapowiedziały swoje nośniki), ale są szanse, że producenci dostaną szersze pole do popisu, mogąc projektować już nie 22-, a 25-milimetrowe dyski na M.2.
Czytaj też: Rosja ma alternatywę dla Google Play Store. To zlecony przez rząd RuStore z ledwie 100 aplikacjami
Wprawdzie 3 mm nie sugeruje wielkich zmian, ale to wzrost o ponad 13,6% ogólnej szerokości, co może pozwolić producentom na zniwelowanie interferencji między połączeniami, obniżenie temperatur i wreszcie zadbanie o więcej połączeń (pinów).