Od lat “straszono” świat zagrożeniem ze strony rozwijanych przez wszystkie mocarstwa broni hipersonicznej. Rosja wykorzystuje je w Ukrainie, ale według Pentagonu nie okazały się one takim “game-changerem”, jak zapowiadano. Do tej pory na Ukrainę spadło ponoć do 12 pocisków hipersonicznych, które w ogólnym rozrachunku nie przerażają swoimi efektami. To może nieco ogranicza strach przed tą bronią, ale zdecydowanie go nie eliminuje, bo gdyby w tych pociskach znalazły się głowice nuklearne, skutki byłyby aż nazbyt odczuwalne.
Czytaj też: Kolejna strata rosyjskiej marynarki. Ukraina zaatakowała okręt zaopatrzeniowy Wsiewołod Bobrow
Rosja uderza w Ukrainę pociskami hipersonicznymi, a DARPA rozwija programy, mające przed nimi chronić
DARPA, czyli Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony Stanów Zjednoczonych, ogłosiła drugą fazę programu Glide Breaker rozpoczętego w 2018 roku. Ten ma na celu przeciwdziałanie broni podczas jej fazy szybowania i do tej pory w jego ramach zademonstrowano dwa prototypy DACS, czyli systemu kontroli kierunku i położenia. Te dostarczyła agencji firma Northrop Grumann i Aerojet Rocketdyne, wykazując odpowiednio, że te systemy mają możliwość zniszczenia zagrożenia w fazie szybowania stosownym pociskiem przechwytującym.
Czytaj też: Poznaliśmy wersję haubicy M777 i wykorzystywaną przez Ukrainę amunicję
Problem? USA nie ma sprzętu do tego typu przechwycenia. Dlatego też właśnie druga faza programu skupia się na zebraniu danych na temat efektów interakcji pomiędzy dyszami kierującymi i sterującymi położeniem oraz hipersonicznym strumieniem poprzecznym w warunkach odpowiednich dla przyszłego systemu przechwytującego. Na podstawie uzyskanych danych zostanie opracowany model, który posłuży do stworzenia pocisku/systemu wykorzystującego wspomniany wyżej system DACS.
Czytaj też: Brimstone dla Ukrainy. Czym są te brytyjskie pociski?
Dla przypomnienia, bronie hipersoniczne dzielimy na te tradycyjne pociski, rozwijające tak wysokie prędkości, jak i te z tak zwanymi “pojazdami szybującymi”, które są potencjalnie najgroźniejsze. Te drugie, po osiągnięciu odpowiedniej wysokości (przekroczeniu atmosfery ziemskiej), zaczynają kierować się w stronę celu, wykorzystując zarówno swoją wysokość, jak i silnik. Nabierają wtedy prędkości ponad 5 Mach przed uderzeniem w cel i mogą znacząco oraz wielokrotnie zmieniać swoją trajektorię lotu.