Jednym z elementów programu Artemis jest załogowa misja na Księżyc. Kiedy ludzkość już tam wróci i zbuduje stałą bazę (takie są plany), na Srebrnym Globie mogą dziać się różne rzeczy. Choć nie ma co snuć wizji futurystycznych miast na obcych planetach rodem z filmów SF, niewykluczone, że w księżycowej bazie pojawią się przestępstwa. Kanadyjscy urzędnicy postanowili wyjść naprzeciw takiej ewentualności, odpowiednio modyfikując swój kodeks karny.
Zmiany w kanadyjskim kodeksie karnym pozwolą na ściganie przestępstw popełnionych przez astronautów w trzech sytuacjach poza Ziemią: podczas podróży na Księżyc, podczas powrotu ze Srebrnego Globu oraz w trakcie pobytu na jego powierzchni. Czy taki pomysł w ogóle ma sens?
Zmiany zaproponowane w projekcie ustawy C-19 brzmią następująco:
Kanadyjski członek załogi, który podczas lotu kosmicznego popełni poza Kanadą czyn lub zaniechanie, które, gdyby zostało popełnione w Kanadzie, stanowiłoby przestępstwo podlegające oskarżeniu, jest uważane za popełnione w Kanadzie.
W ustawie C-19 jest specjalny zapis, który precyzuje, że obejmuje ona przestępstwa popełnione także na stacji kosmicznej Lunar Gateway, która ma być swoistym hubem transportowym do dalszych części Układu Słonecznego (głównie mowa o Marsie). Stacja ma zostać wystrzelona w listopadzie 2024 r., choć dobrze wiadomo, że przy takich planach często zdarzają się przesunięcia.
Projekt ustawy C-19 mówi, że kanadyjscy astronauci nie mogą czuć się bezkarnie podczas misji kosmicznych. Warto wspomnieć, że kanadyjski kodeks karny już teraz uwzględnia potencjalne przestępstwa popełnione przez astronautów na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Nowa poprawka dodaje Księżyc do listy, co może mieć związek z faktem, że na pokładzie załogi Artemis 2 ma znaleźć się Kanadyjczyk.
Czytaj też: Skąd się biorą te dziwaczne wiry na powierzchni Księżyca?
Nowa poprawka to pewne ulepszenie kosmicznego prawa opracowanego przez ONZ, które nie zostało zaktualizowane od 1967 r.
Na razie nie wiadomo, czy inne kraje zamierzają pójść w ślady Kanady, przygotowując się do następnej generacji eksploracji Księżyca. Na razie nikt nie mówi o Marsie, ale można założyć, że jeżeli miałby polecieć tam kanadyjski astronauta, to prawo zostałoby odpowiednio dostosowane.