Prawdopodobnie każdy z nas doświadczył kiedyś uciążliwego czekania na drodze, szczególnie w godzinach szczytu. Co by było, gdyby znaleźć rozwiązanie tego problemu? Tak się składa, że twórcy nowego systemu mają w tym kontekście bardzo kuszącą propozycję. Kluczem do sukcesu okazało się tzw. głębokie uczenie przez wzmocnienie, dzięki któremu oprogramowanie jest w stanie dostosować swoje procesy, gdy nie radzi sobie z rozwiązaniem powierzonych mu zadań.
Czytaj też: Druk 3D i sztuczna inteligencja przyspieszą budowę wielkiej chińskiej zapory wodnej Yangqu
Program otrzymuje “nagrodę”, gdy przeprowadzi samochód przez skrzyżowanie. Za każdym razem, gdy samochód musi czekać lub pojawi się korek, otrzymuje negatywną ocenę. W rzeczywistości nie ma żadnego wkładu z naszej strony; po prostu sterujemy systemem nagród. wyjaśnia Maria Chli z Uniwersytetu Aston
Efekt końcowy okazał się naprawdę imponujący, ponieważ system znacznie przewyższa konwencjonalne metody radzenia sobie z ruchem ulicznym. Jedną z jego największych zalet jest oparcie go na nowoczesnym, fotorealistycznym symulatorze ruchu drogowego zwanego Traffic 3D. Ten został przeszkolony w zakresie obsługi różnych scenariuszy ruchu drogowego i warunków pogodowych, dzięki czemu może dostosowywać się do rzeczywistych skrzyżowań, co zwiększa ogólną skuteczność.
Korki na drodze prowadzą do utraty czasu i paliwa
Poza tym, system imponuje zdolnością rozumienia sytuacji, których wcześniej nie doświadczył. Nawet kiedy problem stanowiła fizyczna przeszkoda wywołująca korek, a nie zmiany w zakresie sygnalizacji świetlnej, to oprogramowanie i tak radziło sobie z sytuacją. Wystarczy, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy łączący dany czynnik z faktem tworzenia się korków, by system go wykrył i znalazł sposób na dosłowne rozluźnienie sytuacji.
Czytaj też: Gdzie jest moja paczka? Dzięki Tive można śledzić jej drogę w czasie rzeczywistym
Szacunki z 2019 roku sugerują, że korki na obszarach miejskich Wielkiej Brytanii powodują, iż przeciętny mieszkaniec tego kraju traci rocznie około 115 godzin na “czekaniu”. W kwestii finansów straty wynosiły natomiast średnio 894 funty. Jak to wyliczono? Chodziło nie tylko o zużycie paliwa, ale również utratę możliwości wykonywania pracy w związku ze staniem w korku. Za główną przyczynę występowania tego problemu uznano natomiast niewłaściwą organizację czasu pracy sygnalizacji świetlnej.