Wydarzenia te miały miejsce 4 maja, a magnituda wstrząsów została oszacowana na 5. Dzięki temu udało się powiększyć katalog znanych nauce trzęsień ziemi na Marsie do 1313, które InSight wykrył od momentu lądowania w listopadzie 2018 roku. Dotychczasowo rekordowy rezultat pochodził z sierpnia ubiegłego roku i wyniósł 4,2.
Czytaj też: Tak młode kratery to rzadkość. Astronomowie znaleźli na Marsie niezwykłą strukturę
Sejsmometr, w który wyposażono InSight wykorzystuje fale sejsmiczne, które przechodzą przez lub odbijają się od materiału w skorupie, płaszczu i jądrze Marsa. Naukowcy skupiają się na tych falach, określając głębokość i skład napotkanych warstw. Zdobywając tego typu informacje mogą następnie lepiej poznać strukturę Czerwonej Planety oraz wyjaśnić, jak powstały skaliste obiekty takie jak Ziemia i Księżyc.
Magnituda majowego trzęsienia ziemi na Marsie wyniosła 5
Być może z perspektywy Ziemi trzęsienie o magnitudzie wynoszącej 5 nie wydaje się szczególnie imponujące, jednak to i tak wysoki wynik względem oczekiwań naukowców sprzed rozpoczęcia marsjańskiej misji. Znaczący jest przy tym fakt, że owe wstrząsy są najsilniejszymi, jakie kiedykolwiek zaobserwowano poza granicami naszej planety. Dzięki dalszym analizom badacze powinni być w stanie określić źródło trzęsienia, jego naturę oraz fakty na temat wewnętrznej struktury Marsa.
InSight napotkał w ostatnim czasie nieco trudności na swojej drodze, próbując uporać się z problemami z panelami słonecznymi. Półkula, na której znajduje się lądownik wchodzi w okres zimy, dlatego w powietrzu znajduje się więcej pyłu, co ogranicza dostęp do światła słonecznego. Przed trzema dniami ilość energii, jaką dysponuje InSight spadła tuż poniżej limitu, przy którym przechodzi on w tryb bezpieczny. Wtedy też lądownik ogranicza swoją aktywność do minimum, aby powrócić do pełni działania, gdy sytuacja się poprawi.
Czytaj też: 85 tysięcy trzęsień ziemi w 3 miesiące. Za wszystkie odpowiadał jeden wulkan
Przez długi czas wydawało się, że aktywność sejsmiczna na Czerwonej Planecie w ogóle nie występuje, bądź jest mocno ograniczona. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna: Mars to aktywny sejsmicznie obiekt, który pod wieloma względami przypomina Ziemię. Tych podobieństw z pewnością było więcej, szczególnie przed milionami i miliardami lat, kiedy na miejscu najprawdopodobniej występowały rzeki, jeziora, a być może nawet oceany.