Naukowcy hodują ludzkie ścięgna wykorzystując do tego… roboty
Wkład firmy Devanthro w ten projekt jest ogromny, bo ta zajmuje się robotyką i specjalnie w tym celu opracowała ramię robota. Odpowiada ono za pełnienie funkcji mechanizmu rozciągającego, będącego kluczowym elementem do wytworzenia realistycznej tkanki ścięgien ludzkich.
Czytaj też: Interferometria wielkobazowa zrewolucjonizuje astronomię? Obserwacje będą jeszcze dokładniejsze
W praktyce bowiem naukowcy opracowali swego rodzaju bioreaktor do hodowania ludzkich ścięgien, rozwiązując istniejący od lat problemem stworzenia ludzkiej tkanki ścięgnistej o odpowiedniej elastyczności. Do tej pory nie opracowano bowiem sposobu na uzyskanie tkanki tego typu, która mogłaby zostać użyta u ludzkiego pacjenta i odpowiednio pełnić swoją funkcję.
Czytaj też: Najwydajniejszy system wychwytywania dwutlenku węgla na świecie. Wystarczył prosty trik
Dotychczasowe próby nie rozwiązały problemu, ale to zmieniło się właśnie niedawno. Naukowcy z University of Oxford postanowili wykorzystać zmodyfikowanego robota w formie sztucznego stawu, który naśladuje ludzkie ramię. Dzięki temu zasymulowali naturalny proces wzrostu tkanki ścięgna. W praktyce zespół umieścił bioreaktor i włókna przypominające włosy na ramieniu robota, a następnie zalał odpowiednie obszary substancjami odżywczymi, aby stymulować wzrost.
Czytaj też: Gdzie leży źródło najbardziej aktywnego wulkanu na świecie?
Komórki rozwijały się przez dwa tygodnie, podczas których ramię było aktywowane przez 30 minut każdego dnia poprzez zginanie i skręcanie w sposób przypominający działanie ludzkiej kończyny. W efekcie końcowym uzyskano tkankę, która znacznie różniła się od tej wyhodowanej w systemie statycznym (oczywiście na plus). Co ciekawe, jeśli ta technologia zostanie udoskonalona, może doprowadzić do powstawania nowej generacji robotów.