Polskie AMZ Dzik
Nie bylibyśmy nami, gdybyśmy nie zaczęli od polskiego akcentu w tym zestawieniu. Jest nim seria przekazanych Ukrainie opancerzonych pojazdów AMZ Dzik produkowanych w Kutnie od 2004 roku. Te występują w kilku wersjach, z czego najnowszym i najbardziej zaawansowanym jest Dzik-3, zapewniający dostęp do kabiny przez 4 drzwi dla 11 osób, które mają dostęp do 13 otworów strzelniczych, a w stropie obrotnicę na karabin maszynowy.
Czytaj też: Ze schronu do Iła, czyli ostatni ratunek Putina. Opowiadamy o samolocie Ił-80
Nie jest to może specjalnie zaawansowany pojazd, jak na wojnę i raczej nie podejmuje frontowego uderzenia na froncie, a służy bardziej za liniami frontu, chroniąc załogę przed pociskami pośrednimi kalibru 7,62 mm. Wiemy, że Polska przekazała Ukrainie nieznaną liczbę Dzików w wersji 2, czyli tej dla 6-8 osób z 8 otworami strzelniczymi i pięcioma drzwiami.
Czytaj też: Polskie przeciwpancerne pociski Pirat. Dlaczego Wojsko Polskie nadal ich nie ma?
Holenderskie YPR-765, czyli specjalne wersje amerykańskich pojazdów AIFV
Niestety nie wiemy, jak wiele pojazdów YPR-765 otrzymała i jeszcze otrzyma Ukraina od Holandii. Doskonale wiemy jednak, czym są te stworzone specjalnie dla tego państwa warianty amerykańskich M113 APC, które zaczynały wchodzić na służbę od 1979 roku. Zasadniczo YPR-765 są ulepszoną wersją amerykańskiego transportera opancerzonego M113 APC (Armoured Personnel Carrier). Większość holenderskich YPR-ów jest budowana na licencji w Holandii przez firmę DAF.
W wersji podstawowej YPR-765 są wyposażone w działko 25 mm Oerlikon KBA z dostępem do łącznie 344 naboi oraz karabin maszynowy 7,62 mm FN MAG z 1840 sztukami amunicji. Te pojazdy mogą przewozić dowódcę pojazdu, strzelca i kierowcę oraz dodatkowo ośmiu żołnierzy piechoty (w tylnej części kadłuba). Wśród całej masy wariantów powstała też wersja dowódcza, czy z moździerzem z rozbudowanym sektorem amunicyjnym na 120-mm pociski.
Kadłub tego pojazdu jest wykonany ze spawanego aluminium, a po bokach i z przodu ma przykręcony pancerz z rozstawionych laminatów stalowych. Puste przestrzenie w pancerzu są wypełnione pianką poliuretanową, która zapewnia pojazdowi dodatkową pływalność podczas poruszania się w wodzie.
Amerykańskie M113 dostarcza Ukrainie nie tylko USA
Stany Zjednoczone nie kryją się ze swoją pomocą kierowaną dla Ukrainy i z tego powodu wiemy, że część 800-milionowego pakietu kierowanego dla obrońców obejmie prawie 200 transporterów opancerzonych M113. Ich produkcja trwała od 1960 do 2007 roku i w ciągu tego czasu wyprodukowano ponad 80000 egzemplarzy w szeregu wersji, które mogą zabrać na pokład od 11 do 15 pasażerów. Obecnie amerykańska armia ma około 6000 M113, choć w praktyce zastąpiły je już nowoczesne wozy bojowe Bradley M2 i M3.
To już zdecydowanie wysłużony sprzęt, ale w obecnym konflikcie z pewnością przydatny z racji braków, z jakimi musi mierzyć się Ukraina. Zwłaszcza na tle ogromnej przewagi sprzętowej po stronie Rosji. W praktyce M113 był pierwszym pojazdem bojowym z aluminiowym kadłubem, który został wprowadzony do masowej produkcji. Dzięki temu pojazd był znacznie lżejszy od wcześniejszych i był wystarczająco gruby, aby chronić załogę i pasażerów przed ogniem z broni strzeleckiej, ale na tyle lekki, że pojazd można było transportować drogą powietrzną i był umiarkowanie amfibijny.
Brytyjskie Mastif i Szakal
W połowie kwietnia dowiedzieliśmy się, że brytyjskie ministerstwo prześle Ukrainie swoje opancerzone pojazdy transportowe i rozpoznawcze Masif oraz Szakal w nieco okrojonej z technologii brytyjskiej wersji. W przypadku Mastifów w grę wchodzą ciężkie (ważące ponad 17 ton) opancerzone pojazdy patrolowe typu MRAP, czyli te o zwiększonej odporności na miny i ładunki wybuchowe. W rzeczywistości w wersji 2 i 3 Mastify są brytyjską odmianą sześciokołowych amerykańskich pojazdów Cougar, które służyły Brytyjczykom w Afganistanie.
Czytaj też: Czym są PPZR Piorun? W nasze rodzime zestawy rakiet przeciwlotniczych uwierzyło nawet USA
Wśród ponad 50 ulepszeń pojawiła się nowsza elektronika i pakiet opancerzenia, zmodyfikowane podwozie, optyka termalna dla kierowcy, lepsze fotele zmniejszające ryzyko obrażeń w wyniku eksplozji miny i możliwość zabrania większej ilości żołnierzy (2+8, w porównaniu z oryginalną liczbą 2+6). Napędza go silnik Caterpillar C-7 o mocy 330 koni mechanicznych, który pozwala temu ważącemu ponad 17 ton pojazdowi rozpędzić się do około 100 km/h. Zasięg operacyjny maszyny może wynosić ponad 1000 km.
Z kolei Szakal jest już zupełnie innym typem pojazdu – czterokołową wariacją pojazdu Coyote, który powstał jako pojazd typu MWNIK, czyli ten o wysokiej mobilności. Jest przeznaczony zwłaszcza dla sił specjalnych i jednostek zwiadowczych, a służy do przeprowadzania niespodziewanych uderzeń na tyłach wroga. Jest szybki (do 130 km/h na utwardzonej drodze i do prawie 90 km/h w terenie), ciekawie uzbrojony (w karabin maszynowy 7,62 mm oraz ciężki karabin maszynowy 12,7 mm lub granatnik automatyczny. Najważniejsza cecha? Zawieszenie bazujące na poduszkach powietrznych, dzięki któremu Szakal może przeprowadzać szybkie akcje bez zważania na teren, po którym się porusza.
Szwajcarskie kołowe wozy bojowe Mowag Piranha
Mowag Piranha to nie tyle wóz bojowy z pancerzem, a cała rodzina pojazdów zaprojektowana przez szwajcarską firmę Mowag. Do tej pory powstało łącznie pięć generacji pojazdów, które od 1972 roku są produkowane przez firmę Mowag lub na licencji innych firm. Te wozy są dostępne w wersjach 4×4, 6×6, 8×8 i 10×10, a w ramach tych wersji istnieje kolejne kilka wariantów o różnym stopniu ochrony przeciwpancernej i kilku rodzajach wieżyczek, które mogą być wykorzystywane do różnych zadań. Na wojnie pełnią funkcję pojazdów transportowych, wozów wsparcia ogniowego i wozów dowodzenia.
Czytaj też: Radziecki Mi-12, czyli historia o tym, jak największy helikopter na świecie stał się bezużyteczny
Piranha IIIH to kołowy transporter z napędem 8×8 z okazalszym opancerzeniem, miejscem dla 9 żołnierzy i systemami obsługiwanymi przez trzy osoby (działowego, kierowcę i dowódcę). Uzbrojenie tych pojazdów obejmuje granatniki lub wyrzutnie pocisków przeciwpancernych, ale też bardziej standardowe karabiny maszynowe 7,62 mm, czy automatyczne działka kalibru 30 lub 35 mm.
Z tego co wiemy, Dania z własnych zapasów ma zamiar przekazać Ukrainie 25 egzemplarzy Piranha III 8×8 w wariancie -H oraz -C. Te braki zostaną finalnie wypełnione dostawą Piranha V, czyli najnowszej ich wersji.