vivo i Oppo zamieniają się miejscami
Jeszcze kilka lat temu vivo i Oppo były w Chinach traktowane jako marki premium. Ich smartfony to była wyłącznie najwyższa półka i było to widać nawet po tym, w jaki sposób były ustawiane na gablotach. Wyróżniały się nie tylko ceną. Kiedy obie marki dopiero planowały pojawić się w Polsce, zastanawialiśmy się jak w ogóle sobie u nas poradzą. W końcu drogie, nieznane marki wchodzą na rynek, na którym cena gra ogromną rolę. A wówczas swoje podboje nad Wisłą uskuteczniał już Xiaomi.
Od tamtej pory wiele się zmieniło. Obie marki mają w ofercie dużo modeli z różnych półek cenowych oraz obie są liderami chińskiego rynku. W I kwartale 2021 roku liderem był Oppo, mając 22,4% rynku, delikatnie wyprzedzając vivo – 21,5%. Po roku sytuacja się odwróciła i liderem jest vivo – 19,7%, a drugi jest Oppo – 18%. Wyniki vivo obejmują markę IQOO, a do wyniku Oppo doliczony został OnePlus.
Czytaj też: Rosja zakłóci nam 5G? Exatela robi szpagat, ale częściowo ma rację
Apple rośnie, iPhone 13 zrobił robotę. Honor wystrzelił, Samsunga nie ma
Odkąd pamiętam, udział smartfonów Apple na chińskim rynku stabilnie oscylował w okolicach 12-14%. Firma raczej zdawała sobie sprawę z tego, że nie stanie się liderem z wynikami na poziomie tych osiąganych w Ameryce Północnej. Tymczasem iPhone 13 rozbił bank. Pomogły w tym problemy Huaweia i to właśnie iPhone 13 był w I kwartale 2022 roku najlepiej sprzedającym się smartfonem w Chinach. To przełożyło się na wzrost udziału rynku z 14,7% do 17,9%.
Czytaj też: Test Xiaomi 12 Pro. To w końcu warty jest swojej ceny, czy nie do końca?
Również na problemach Huaweia mocno skorzystał Honor. Marki w zasadzie zamieniły się wynikami. W I kwartale 2021 roku udział w rynku Honora wynosił 5,5%, a Huaweia 15%. Po roku to odpowiednio 16,9% oraz 6,2%. Nic w tym dziwnego. Honor prezentuje dużo nowych smartfonów, które są bardzo dobrze wyposażone. Huawei cały czas czeka przyczajony, a nowe smartfony firmy to w zasadzie bardziej przypominanie o sobie, niż próba ponownego podbicia rynku.
Stabilnie utrzymuje się Xiaomi, który rok do roku spadł nieznacznie z 15,2% do 14,9%. Z kolei delikatny wzrost notuje realme, z 2,2% do 2,6%. W przypadku Xiaomi może to być kwestia braku spektakularnych premier. Seria Xiaomi 12 to bardzo udane modele, ale brakuje tutaj czegoś więcej, czym powinien być wyczekiwany Xiaomi 12 Ultra. realme w ostatnim czasie prezentuje dużo modeli, ale o dosyć zbliżonej specyfikacji. Może jest ich zbyt dużo?
Ciekawostką jest kompletny brak w zestawieniu Samsunga. Z jednej strony pokazuje to niechęć Chińczyków do koreańskich smartfonów, ale z drugiej bardzo silną pozycję firmy w innych rejonach świata. Nawet bez chińskiego rynku Samsung potrafi być liderem sprzedaż smartfonów na świecie.