W lutym Oppo wprowadziło na chiński rynek swój najnowszy flagowiec – Find X5 Pro. Trochę musieliśmy poczekać, ale na początku kwietnia urządzenie trafiło także do Polski. Powrót serii Find X od razu zaliczono z wielkim przytupem (i to nie tylko jeśli chodzi o cenę wynoszącą 5999 zł), bo nowy flagowiec nie tylko prezentuje się wspaniale, ale również ma wiele do zaoferowania w kwestii specyfikacji.
Wideorecenzja Oppo Find X5 Pro
Już dwa razy wspomnieliśmy o tym wyglądzie, ale właściwie, co w nim takiego niezwykłego? Cóż, urządzenie wyróżnia się na tle konkurencji za sprawą ceramicznej tylnej obudowy i wyspy aparatów. Producent postawił bowiem na design inspirowany naturą, w której, jak podkreśla, nie ma prostych linii i ostrych kątów. Wyspa aparatów opada gładko i płynnie przechodzi w tylną obudowę, wykonaną z materiału mikrokrystalicznego wypalanego w temperaturze 1000 stopni Celsjusza. Ma to zapewnić nie tylko wytrzymałość, ale także teksturę odporną na odciski palców i lepiej rozpraszającą ciepło.
Pod kątem specyfikacji również jest ciekawie, bo na pokładzie znalazł się (do niedawna flagowy) układ Snapdragon 8 Gen 1 z 12 GB RAM i 256 GB pamięci wbudowanej, do tego 6,7-calowy wyświetlacz z rozdzielczością QHD+ i częstotliwością odświeżania 120 Hz oraz naprawdę imponujący zestaw aparatów. Przy nich Oppo współpracowało z Hasselblad, a dodatkowo, by jeszcze bardziej ulepszyć możliwości fotograficzne, w smartfonie umieszczono układ obrazowania MariSilicon X. Na koniec dodajmy jeszcze 5000 mAh baterię obsługującą ładowanie przewodowe z mocą 80W, która wedle producenta, nawet po 1600 cyklach ładowania ma zachować 80% pojemności.
Dokładniej o Oppo Find X5 opowie Wam Arek w wideorecenzji, w której przybliży Wam dokładniej nie tylko ogólną specyfikację, ale także wspomniane już możliwości fotograficzne. Jeśli zaś wolicie recenzje pisane, to odsyłamy Was tutaj.