Na czele zespołu zajmującego się tą sprawą stanął Neil Thomas ze Swinburne University of Technology. Jego zdaniem prowadzone badania pomogą stworzyć nową, skuteczną terapię dla jednej z najbardziej poszkodowanych grup pacjentów w Australii. Celem działań na tym etapie będzie ustalenie, czy leczenie z wykorzystaniem wirtualnego awatara sprawdzi się lepiej od CBT.
Czytaj też: Zapachy są ważne nawet w wirtualnej rzeczywistości. Jaka jest ich rola?
O co dokładnie chodzi? Naukowcy chcą pomóc osobom cierpiącym z powodu halucynacji związanych z zaburzeniami psychicznymi. Tacy pacjenci mogą na przykład słyszeć głosy w głowie, dlatego pomysł zakłada odtwarzanie tych głosów za pośrednictwem cyfrowych awatarów przy użyciu technologii wirtualnej rzeczywistości. W ten sposób awatary mogłyby posłużyć na przykład w czasie sesji terapeutycznych.
Zazwyczaj w leczeniu zaburzeń psychicznych stosuje się terapię CBT
Obecne metody leczenia farmakologicznego i terapeutycznego tych uporczywych doświadczeń związanych ze słyszeniem głosów mają zaledwie niewielki skutek, podczas gdy ta wspierana cyfrowo metoda przyniosła największą jak dotąd redukcję nasilenia halucynacji. […] Te badania kliniczne są kolejnym, ważnym krokiem w stronę zapewnienia lepszych wyników osobom cierpiącym na halucynacje w obszarze, w którym pilnie potrzebne są alternatywne rozwiązania.zauważył Thomas
Czytaj też: Ketamina, czyli magiczny psychodelik. Futurystyczny hełm pokazuje, jak działa ona na mózg
Awatar wykorzystywany w terapii stosuje modulację głosu i oprogramowanie do animacji 3D. Dzięki temu możliwe jest odtwarzanie zarówno warstwy wizualnej jak i dźwiękowej głosu słyszanego przez danego pacjenta. Łącznie dostępnych jest ponad milion permutacji głosu i ponad miliard permutacji twarzy. Teraz pozostaje nam czekać na wyniki testów i mieć nadzieję, że specjaliści otrzymają skuteczne rozwiązanie umożliwiające przynajmniej częściowe łagodzenie objawów zaburzeń psychicznych.