HTC Desire 22 Pro to nijaka średnia półka
Firma HTC robiła swego czasu świetne smartfony. Będąc w wielu kwestiach pionierem rynku przez bardzo długie lata. Ale ten czas dawno minął i Desire 22 Pro jest w zasadzie tego idealnym przykładem.
Smartfon ma ekran IPS o przekątnej 6,6 cala i rozdzielczości 1080 x 2412 pikseli oraz 120 Hz odświeżaniem obrazu. Sercem urządzenia jest układ Qualcomm Snapdragon 695 5G, do tego mamy 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. Główny aparat wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 64 Mpix. Obok niego znajdziemy aparat ultra-szerokokątny o rozdzielczości 13 Mpix, czujnik głębi ostrośći oraz aparat do selfie o rozdzielczości 32 Mpix. Obok łączności 5G, znajdziemy tu Bluetooth 5.2, NFC, port USB-C, czytnik linii papilarnych na boku obudowy oraz Wi-Fi ac. Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 4520 mAh z obsługą ładowania o skromnej mocy 18W oraz ładowaniem bezprzewodowym o mocy 15 W.
Czytaj też: Wyciekły rendery, które ujawniają potencjalny wygląd Huawei Mate 50 Pro
HTC Desire 22 Pro jest smartfonem do gogli VR
W zasadzie główną funkcją HTC Desire 22 Pro jest kompatybilność z HTC Viveverse. A konkretnie chodzi tutaj o dostęp do treści VR, przesyłanych ze smartfonu do gogli HTC Vive Flow. Do tego dostajemy dostęp do portfela Viverse, który pozwala na zarządzenie cyfrowymi zasobami – kryptowalutami oraz tokenami NFT. Wszystkim możemy zarządzać z poziomu smartfonu.
Czytaj też: InPost dodaje funkcję, która spodoba się wszystkim fanom zdalnej obsługi Paczkomatów
Ogółem, to smartfon dla wąskiej grupy odbiorców o specyficznych wymaganiach. Poza tym raczej bardzo szybko o nim zapomnimy. Szczególnie przy europejskiej cenie na poziomie 459 euro, co przełoży się na ponad 2 000 zł. O prawie 1 000 zł za dużo w stosunku do specyfikacji. Sprzedaż HTC Desire 22 Pro ruszy 31 lipca, a w prezencie HTC przewidziało specjalny pokrowiec, bezprzewodową ładowarkę oraz specjalny prezent NFT.