Poniższe zdjęcie zostało wykonane 30 marca tego roku i ukazuje mozaikę białych wielokątów o zróżnicowanych kształtach. Są one widoczne za sprawą białych pęknięć utrwalonych na marsjańskiej glebie i pojawiły się na wysokich szerokościach geograficznych.
Czytaj też: Znaleźli życie tam, gdzie nie powinno go być. Takie warunki panują też na Marsie
W niektórych miejscach widać też czarną i niebieską “mgiełkę”, która pojawia się, gdy podpowierzchniowy lód wchodzi w kontakt z nieco cieplejszą, wiosenną powierzchnią Marsa. To właśnie ten lód odgrywa kluczową rolę w powstawaniu charakterystycznych, wielokątnych struktur. Wiosną zmienia się on w gaz w procesie sublimacji, napędzając zjawisko pękania powierzchni Czerwonej Planety.
Tam, gdzie cząstki ponownie przyjmują formę lodu, tworzą się jasne ślady, które widzimy w formie białej i niebieskiej mgiełki. Lód może uciekać z tych samych miejsc wielokrotnie, rozpylając cząsteczki w różnych kierunkach, co jest zależne od wiatru. Właśnie dlatego w niektórych obszarach widać kilka różnych smug wychodzących z tego samego otworu.
Zdjęcie wykonała sonda Mars Reconnaissance Orbiter
Jeśli chodzi o trwałość tych struktur, to zdarza się, że utrzymują się one przez wiele lat, powoli zniekształcając marsjański krajobraz. Jest to oczywiście związane z rozszerzaniem się i kurczeniem lodu wraz ze zmianami pór roku. Uwiecznienie tak nietypowego zjawiska było możliwe dzięki misji sondy Mars Reconnaissance Orbiter, która jest wyposażona w instrument HIRISE, czyli High Resolution Imaging Experiment.
Czytaj też: Z tej perspektywy Mars wygląda prawie jak Ziemia. Zdjęcie tamtejszych skał robi wrażenie
Sonda ta orbituje wokół Czerwonej Planety na wysokości od około 250 do 315 kilometrów. Jej misja rozpoczęła się w 2006 roku, a od tamtej pory instrumenty MRO dostarczyły wielu istotnych zdjęć, na podstawie których naukowcy mogli lepiej zrozumieć procesy zachodzące na czwartej planecie od Słońca.