Nawet najmniejsze zwierzęta z dna oceanu mogą komunikować się za pomocą dźwięków o różnym natężeniu. Zespół naukowców z Université du Québec à Rimouski pod kierownictwem Thomasa Uboldiego bada, czy zanieczyszczenie hałasem ma znaczący wpływ na zachowanie zwierząt morskich. Okazuje się, że tak. Szczegóły opisano w The Conversation.
Dźwięki emitowane przez zwierzęta odgrywają ważną rolę w regulowaniu różnych aspektów życia bezkręgowców morskich. Na przykład larwy ostryg częściej osiedlają się w środowisku narażonym na dźwięki wydawane przez ich pobratymców, ponieważ dźwięki są doskonałym wskaźnikiem miejsc sprzyjających życiu.Thomas Uboldi
Bezkręgowce morskie mogą wykorzystywać dźwięki do wzajemnego ostrzegania się przed niebezpieczeństwem, np. drapieżnikiami. Na przykład kiedy ośmiornica atakuje homara, próbuje zniechęcić napastnika, wydając odstraszające odgłosy.
Czytaj też: Autonomia na morzu rośnie w siłę. Pierwszy statek pod kontrolą systemu komputerowego przepłynął ocean
Woda jest doskonałym medium dla propagacji dźwięku, znacznie lepszym niż powietrze, dlatego realistyczne jest przypuszczenie, że znaczna większość zwierząt morskich reaguje na sygnały dźwiękowe. Do tej pory zjawisko to było w dużej mierze niedostrzegane, głównie dlatego, że wiele dźwięków oceanu pozostaje niesłyszalnych dla naszych uszu. Krab może jednak postrzegać dno morskie jako długą sekwencję różnych odgłosów.Thomas Uboldi
Trzeba pamiętać, że działalność człowieka wprowadza “sztuczny” hałas do środowiska morskiego, a organizmy starają się do niego dostosować. Budowa nowej infrastruktury i kanałów transportowych jest coraz częstszym elementem przeszkadzającym zwierzętom. Konieczne jest zrozumienie konsekwencji wzrostu zanieczyszczenia hałasem naszych oceanów i tym, jak potrafi być to szkodliwe.