BAE Systems zaprezentowało swoją wizję na pojazd bezzałogowy z kierowanymi rakietami
W dobie, kiedy na froncie wykorzystuje się nawet prowizoryczne platformy dla wyrzutni rakiet kierowanych w postaci pickupów, tego typu sprzęty są wręcz na wagę złota. Nie tylko dlatego, że wykorzystują doskonale znane i stosunkowo tanie podstawy i elementy, ale też przez zupełne pozbawienie ich załogi. Dzięki temu, nawet najbardziej wymagająca i ryzykowna misja o wysokim znaczeniu nie będzie budzić wielu kontrowersji w dowództwie. Utrata wyszkolonych żołnierzy jest bowiem niewspółmierna do utraty sprzętu, który można wymienić.
Czytaj też: Rosyjska ciężarówka z zaopatrzeniem wjechała na minę. Mała eksplozja, a efekt…
Powyżej możecie podejrzeć zdjęcie efektu prac BAE Systems, które zostało pokazane podczas wydarzenia EDGE22. W praktyce firma zautomatyzowała doskonale znany nam transporter, który był produkowany od 1960 do 2007 roku i który otrzymają nawet ukraińskie siły zbrojne w ramach jednego z pakietów pomocy. Oczywiście, zautomatyzowany M113 znacznie różni się od tego załogowego, bo jest całkowicie “ścięty” w myśl górnej części kadłuba, którego górna część jest całkowicie prosta.
Czytaj też: USA oficjalnie rozwija myśliwiec szóstej generacji, a Rosji nie wychodzi nawet piąta
Tam właśnie znalazł się zdalnie sterowany moduł uzbrojenia EOS R150S, który uzbrojono w prostą wyrzutnię rakiet FLETCHER 70 mm. Ta obejmuje cztery rakiety przeciwpancerne, które po namierzeniu lekko opancerzonych celów pokładową kamerą optyczną, termowizyjną i dalmierzem laserowym, mogłyby zwalczać je niskim kosztem, wykorzystując naprowadzanie na odbitą wiązkę lasera.
Czytaj też: Pickupy z wyrzutniami rakiet S-8. Ukraińcy improwizują coraz bardziej
Warto wspomnieć, że BAE Systems dodatkowo ograniczyło spalanie, koszt i hałas generowany przez platformę tego typu, wyposażając pojazd nie w metalowe, a w gumowe gąsienice.