ROBUST na Eurosatory 2022, czyli jak prezentuje się autonomiczny zminiaturyzowany czołg izraelskiej firmy Elbit Systems
Podczas paryskiej wystawy Eurosatory sprzed kilku dni, Elbit Systems zaprezentował swojego “inteligentnego robota bojowego”, który służy do “samodzielnej realizacji misji” niszczenia zarówno wrogich oddziałów, jak i czołgów. Patrząc ne jego zdjęcia, trudno nie dojrzeć w tym sprzęcie unikalnego połączenia, które umożliwia z całą pewnością wyłącznie bezzałogowa platforma.
Czytaj też: Czołg z komputerem kwantowym. To już nie sci-fi, a realny plan brytyjskich inżynierów
Pomijając zastosowanie sześciu kół zamiast gąsienic, możemy uznać ROBUST za coś w rodzaju czołgu lub bojowego pojazdu piechoty, ale skondensowanego do możliwie najmniejszej formy, dzięki całkowitemu porzuceniu przestrzeni dla załogi. To pozwala umieścić pod pancernymi panelami wyłącznie najważniejszy zestaw systemów i sprzętu.
Czytaj też: Dwa rosyjskie czołgi T-90A zniszczone. Ukraińcy chwalą się celnym użyciem Javelinów
Potwierdza to fakt, że ROBUST jest połączeniem zrobotyzowanej platformy BLR-2 oraz zautomatyzowanej wieżyczki z działem kalibru 30 mm. Poza tym, ten autonomiczny zminiaturyzowany czołg doczekał się systemu ochrony aktywnej “Iron Fist” firmy Elbit, systemu kontroli ognia i zarządzania misją, zestawu autonomicznego oraz systemu świadomości sytuacyjnej.
Pojazd jest również wyposażony w kapsułkowanego drona do misji zwiadowczych oraz zestaw do wykrywania pasywnego, opracowany przez Elbit Systems i Foresight. Nie można jednak zapominać, że w obecnej formie ROBUST jest nie finalnym sprzętem, a demonstratorem technologicznym, który integruje szereg najnowocześniejszych technologii. W tym zaawansowane zdolności manewrowe, zdolność do przenoszenia ciężkich i zróżnicowanych ładunków misyjnych oraz wbudowany system transportu i odbioru UAV.
Czytaj też: Obejrzyjcie, jak ukraińskie śmigłowce Mi-8 ostrzeliwują Rosjan niekierowanymi rakietami
Docelowo wersja produkcyjna ROBUST ma być wyposażona w celowniki, wyrzutnię rakiet oraz pociski “Spike” firmy Rafael Advanced Defense Systems. Zapewne nie zostanie wrzucony na front w formie autonomicznej, a po prostu zautomatyzowanej z elementami zdalnego sterowania przez ludzkiego operatora. W praktyce może więc postępować podobnie jak drony – latać autonomicznie lub po z góry określonej trasie i prosić o przejęcie kontroli w momencie wykrycia potencjalnego zagrożenia.