W South China Morning Post poinformowano o wielkim osiągnięciu lokalnych inżynierów. Naukowcy z Chin użyli superkomputera Sunway do wytrenowania modelu sztucznej inteligencji nazwanego Bagualu (co znaczy “garnek alchemika”). Wytrenowali go do poziomu 174 bilionów parametrów, co według niektórych odpowiada liczbie synaps w mózgu (ta jednak jest prawdopodobnie większa). Niewątpliwie jednak, możliwości Sunway otwierają superkomputerom nowe drzwi.
Pod kątem mocy obliczeniowej Sunway dorównuje tym samym Frontier, uważanemu za najpotężniejszy superkomputer na świecie. W kontekście sztucznej inteligencji nie można jednak mówić tu o żadnym rekordzie. Jakiś czas temu ogłoszono, że Google Brain stworzył język sztucznej inteligencji obdarzony 1,6 bilionami parametrów.
Czytaj też: Komputer kwantowy bije superkomputery na głowę. Ostatni eksperyment dobitnie to potwierdza
Co właściwie potrafi Sunway? Przeprowadza on miliard operacji na sekundę, czyli 5,3 operacje zmiennoprzecinkowe na sekundę (eksaflop). Według udostępnionych informacji, maszyna ma 37 milionów rdzeni, czyli cztery razy więcej niż Frontier, a także 9 petabajtów pamięci. Chińczycy przekonują, że 96 000 tworzących Sunway systemów komputerowych, zwanych węzłami, przypomina strukturę ludzkiego mózgu, a komunikacja między nimi odbywa się z prędkością 23 petabajtów na sekundę.
Porównań do tego ludzkiego organu jest sporo, ale Sunway bynajmniej nie można jeszcze określić mianem “sztucznego mózgu”. Niewątpliwie jednak jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia tego celu.
Stworzenie Bagualu może być przydatne w pojazdach autonomicznych, rozpoznawaniu twarzy, a także chemii, w której symuluje się tworzenie różnych egzotycznych związków. Inny chiński superkomputer – Tianhe – jest używany do odkrywania nowych leków i przydał się w początkowych fazach pandemii, gdy każdy potencjalny lek na COVID-19 był na wagę złota.
Czego możemy się spodziewać w przyszłości? Na pewno kolejnych ulepszeń. Superkomputer Sunway w całości jest oparty na autorskich podzespołach, więc wszelkie potencjalne usprawnienia są po stronie inżynierów z Państwa Środka. Nie ma jednak oficjalnych danych, które potwierdziłyby eksaskalową wydajność maszyny. Ciężko oczekiwać, by w najbliższej przyszłości takowe się pojawiły, bo niezależni amerykańscy eksperci raczej nie zostaną zaproszeni do zbadania możliwości maszyny ze względu na skomplikowane relacje handlowe na linii USA-Chiny.