Xiaomi 12 Ultra już od wielu miesięcy jest regularnym bohaterem przecieków i plotek
Trudno się temu dziwić, bo producent szykuje nam prawdziwego superflagowca, który może nieźle namieszać wśród konkurencji. O jego specyfikacji mówi się cały czas, dużo czasu poświęcając zwłaszcza możliwościom fotograficznym. W ostatnim czasie oficjalnie też potwierdzono nawiązanie partnerstwa pomiędzy Xiaomi i firmą Leica, co jeszcze mocniej podgrzewa atmosferę. Warto tutaj wspomnieć, że w ostatnim czasie zaczęto też wspominać, że producent może sięgnąć po 200-megapikselowy czujnik główny, zamiast wymienianego wcześniej czujnika Sony IMX989 o rozdzielczości 50 Mpix. Jeśli to prawda, to znów będziemy świadkiem wyścigu – kto pierwszy, bowiem Motorola już oficjalnie zapowiedziała swój smartfon (będzie nim prawdopodobnie Motorola Frontier) z takim aparatem.
Czytaj też: Oppo też szykuje składany smartfon z klapką, a jego premiera może nastąpić już niedługo
W kwestii wyglądu Xiaomi 12 Ultra, najwięcej wzmianek dotyczyło wyspy aparatów. Ta ma być naprawdę duża, bo zajmie praktycznie jedną trzecią plecków i będzie sprowadzać się do wystającego prostokąta z zaokrąglonymi rogami, na którym zostanie umieszczony okrągły moduł zawierający wszystkie czujniki. Całość będzie naprawdę spora i dla wielu osób może sprawiać wrażenie masywnej. Zresztą, jakiś czas temu pojawiły się zdjęcia wyspy i etui ochronnego, które pokazują nam to rozwiązanie.
Czytaj też: Wyciekły kluczowe szczegóły specyfikacji Redmi K50 Ultra. Kiedy premiera?
Skóra i ceramika – takie wykończenie ma dostać Xiaomi 12 Ultra
Ogólny wygląd tego flagowca zdradziły nam już liczne rendery, a także wycieki rzeczywistych zdjęć, dzięki czemu wiemy, że urządzenie dostanie zakrzywiony ekran OLED z centralnie umieszczonym otworem na aparat do selfie. W zasadzie cała reszta Xiaomi 12 Ultra raczej nie wzbudzi wielkich zachwytów, bo pierwsze skrzypce będzie grała wyspa aparatów.
Czytaj też: Xiaomi Civi 2 znów pojawia się w przeciekach. Kiedy powinniśmy spodziewać się premiery?
Dziś jednak dowiedzieliśmy się, że o ile Xiaomi nie zaszaleje z samą konstrukcją (prócz oczywiście wspomnianej wyspy aparatów), to postawi na luksusowe materiały, którymi smartfon będzie wykończony. Podobno mają powstać dwie wersje. Pierwsza w kolorze czarnym, z pleckami pokrytymi polerowaną skórą i druga – z białym ceramicznym szkłem. To drugie rozwiązanie nie jest dla Xiaomi nowością, bo już Mi 11 Ultra miał taki design. Wygląda więc na to, że zarówno wewnątrz, jak i z zewnątrz, Xiaomi 12 Ultra będzie urządzeniem z najwyższej półki, które całkowicie zasłuży na miano superflagowca. Choć to, jak możemy się spodziewać, z pewnością pociągnie za sobą odpowiednio wysoką cenę.