Opaska Xiaomi Mi Band 7 już nie będzie taka tania
Nowa generacja popularnej opaski producenta przyniosła ze sobą kilka ulepszeń względem poprzednika. Mamy tu powiększony, bo 1,62-calowy ekran AMOLED z funkcją Always On Display. Powiększono też baterię, która ma teraz pojemność 180 mAh (obsługuje ładowanie 5 V/0,25 A) i zapewnia nawet 14 dni pracy. Na pokładzie pojawił się też ciągle działający pulsoksymetr, który poinformuje nas za pomocą alarmu, gdy natlenienie krwi spadnie do 90%.
Czytaj też: Ultrasmukła opaska Huawei Band 7 debiutuje w Polsce. Znamy jej cenę i szczegóły przedsprzedaży
Nowa generacja smartbanda przynosi obsługę aż 120 trybów sportowych, wśród których znajdziemy zarówno aktywności wykonywane na zewnątrz, jak i te domowe, takie jak trening na siłowni czy aerobik. Opaska zmierzy nam zużycie kalorii i przeanalizuje wyniki treningu łącząc je ze statystykami pomiaru tętna, co w efekcie ma nam dostarczyć informacji na temat skuteczności naszych ćwiczeń. Nie zabrakło całodziennego monitorowania tętna, monitorowania snu, stresu, cyklu miesiączkowego i innych, znanych z poprzednich generacji funkcji pomagających w monitorowaniu stanu zdrowia.
Czytaj też: Xiaomi 12S pojawia się w Geekbench. Test potwierdza obecność najnowszego Snapdragona
Xiaomi wprowadziło na rynek dwa warianty Mi Band 7. Zwykły w cenie 249 juanów (ok. 160 zł) i wersja z NFC za 299 juanów (~190 zł). Oczywiście europejskie ceny będą wyższe i nowy przeciek podsuwa nam prawdopodobne kwoty. Jak donosi SnoopyTech, globalny wariant ma kosztować 50-60 euro (230-280 zł), oznacza to podwyżkę w stosunku do poprzednika, choć tego akurat mogliśmy się spodziewać, bo aktualnie cały czas obserwujemy wzrosty cen różnych urządzeń. Nie wiadomo też, którego modelu dotyczy przeciek.