W czasopiśmie Advanced Energy Materials pojawiły się wyniki badań amerykańskich naukowców z Izraelskiego Instytutu Technologii Technion dotyczące skuteczności baterii krzemowych, które będą w stanie być powtórnie ładowane. Koncepcja nowatorskiej baterii ma szanse na zastosowanie praktyczne.
Czytaj też: Klimatyzacja „perpetum mobile”, czyli bez nakładów energii. Nowe remedium na fale upałów?
Badacze przeprowadzili serię testów na akumulatorze. Wykorzystali oni anody krzemowe typu n oraz elektrolit z halogenkami (bromowym i jodowym). Podczas testów osiągnięto kilka cykli ładowania i rozładowywania akumulatora, co jest obiecującym wynikiem.
Jak dotąd nikt nie badał skuteczności baterii krzemowym pod kątem ich wielokrotnego ładowania.
Krzem jest bardzo ciekawym elementem z uwagi na to, że występuje powszechnie na Ziemi, posiada wysoką gęstość energii sięgającą 8,4 kWh/kg (niewiele mniejszą, niż używany jak dotąd lit – 11,2 kWh/kg) oraz ma niską przewodność zależną od znajdujących się w nim domieszek innych materiałów.
Baterie litowo-jonowe numerem jeden na zawsze?
Póki co prym w branży akumulatorów wiedzie niezawodny typ baterii litowo-jonowych. Pomimo badań nad innymi pierwiastkami jak magnez, wapń, glin czy cynk, to żaden nie okazał się tak wydajny pod względem magazynowania energii jak lit.
Czytaj też: Lit będzie wkrótce na wagę złota! Problem z jego ograniczonymi zasobami może jednak zostać zaraz rozwiązany
To nie jest pierwszy raz, gdy słyszymy o koncepcji baterii krzemowych. Już w 2009 roku naukowcy próbowali zastosować anody krzemowe w jednorazowych bateriach. Ale prób wykorzystania krzemu do skonstruowania baterii wielokrotnego ładowania jak dotąd nie było żadnych – odkrycie naukowców z Izraelskiego Instytutu Technologii daje niewielkie promyk nadziei na rewolucję w budowie akumulatorów.