Szczegóły hipotetycznej misji zostały opisane na łamach SCIENTIA SINICA Technologica. W badaniach nad możliwością wysłania sondy brali udział naukowcy m.in. z Chińskiej Akademii Nauk, Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej oraz wielu innych państwowych instytucji i uniwersytetów.
Zdaniem badaczy, o Neptunie wiemy stosunkowo niewiele, a jedyna jak dotąd misja sondy Voyager 2 dostarczyła jedynie szczątkowych danych o czwartym z gazowych olbrzymów. Naukowców interesuje nie tylko gazowo-lodowa struktura planety, ale także budowa jej naturalnych satelitów na czele z Trytonem. Przypuszcza się, że jest on planetoidą przechwyconą przez pole grawitacyjne Neptuna. Ponadto chińscy naukowcy przypisują planecie olbrzymią rolę w powstawaniu Układu Słonecznego.
Sonda napędzana energią jądrową. Chiny mają nowy plan
Chińska sonda będzie napędzana energią nuklearną. Do tego będzie potrzebny radioizotopowy generator termoelektryczny o mocy 10 kW. Dzięki niemu obiekt przetrwa w przestrzeni kosmicznej nawet 15 lat. Podobne rozwiązania zostały zastosowane w marsjańskich łazikach Curiosity i Perseverance.
Czytaj też: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba już działa. Zobacz pierwsze zdjęcia
Aby generator działał niezawodnie, będzie zbudowany z prętów uranu-235, stopów uran-molibden oraz elementów ceramicznych do wydajnego transferu ciepła.
W jaki sposób sonda przeprowadziłaby eksplorację Neptuna?
Nowa misja kosmiczna musiałby różnić od tego, co wykonała sonda Voyager 2 w 1989 roku, kiedy to jedynie przeleciała obok Neptuna i jego księżyców. Zatem chińska sonda wykonałaby obserwacje z orbity planety oraz wypuściłaby niewielkiego satelitę w atmosferę gazowego olbrzyma.
Według chińskich badaczy, istnieją cztery główne cele badawcze misji – poznać wewnętrzną strukturę i skład Neptuna, zbadać magneto- i jonosferę, jego księżyce, pierścienie oraz grupę trojanów i centaurów, które dzielą z planetą orbitę.
Czytaj też: 5 milionów lat temu w Ziemię uderzył meteoryt. Teraz wiemy, skąd dokładnie pochodził
Trzeba przyznać, że jest to niezwykle ambitny plan. Póki co nie ma konkretnej daty startu misji. Najbardziej prawdopodobną wydaje się rok 2030, co pozwoliłoby na grawitacyjną asystę Jowisza pod drodze, dzięki czemu sonda dotarłaby na orbitę Neptuna około 2036 roku.