Polityka ekonomiczna Chin w ciągu ostatnich miesięcy prowadzi do dywersyfikacji ich portfela finansowego, przez co sprzedają oni na rynku amerykańskie obligacje. Proces ten doprowadził do zaskakującej sytuacji, w której najludniejszy kraj świata nie jest już największym wierzycielem USA. Kto zajął jego miejsce?
Japonia z długiem 1,218 biliona dolarów jest największym posiadaczem obligacji USA. Po masowej wyprzedaży Chiny posiadają „tylko” 980 mld dolarów długów.
Czytaj też: Polska zbroi się u Koreańczyków. Opisujemy nowe zakupy Ministerstwa Obrony
Chiny pozbywają się obligacji USA
Całkowite zagraniczne inwestycje w obligacje Stanów Zjednoczonym wyniosły w maju br. 7,42 biliona dolarów i spadły miesiąc do miesiąca o 30 miliardów. Na całym świecie obserwuje się niepokojącą sytuację, w której wiele gospodarek stara się pozbyć amerykańskiego długu z uwagi na wzrost inflacji w kraju oraz podnoszenie stóp procentowych przed FED. USA przestają być atrakcyjne dla inwestorów. Widać to również po reakcji Polski.
Wykupiony dług Amerykanów wynosi nad Wisłą obecnie 36 miliardów dolarów. Z kwietnia do maja spadł on o 1 miliard, a w ciągu roku aż o 18 miliardów – to pokazuje skalę, z jaką kraje pozbywają się amerykańskiej waluty.
Czytaj też: Elektrownie atomowe mają kłopoty. To wina rosnących temperatur
Poza Japonią i Chinami jakie państwa znajdują się na dalszych pozycjach pod względem posiadanego długu USA? Na trzecim miejscu jest Wielka Brytania z obligacjami o wartości 630 miliardów dolarów, dalej Szwajcaria, Kajmany, Luksemburg, Irlandia i Belgia.
Co to może oznaczać dla globalnej gospodarki? Dalsza wyprzedaż obligacji może wpędzić USA w recesję, jak również mogą to zrobić kolejne podwyżki stóp procentowych. Zatem podejmowane decyzje w kolejnych miesiącach będą kluczowe dla największej gospodarki świata.