Zamiast eksploratora w stylu Edge, możecie zmienić go na coś inspirowanego macOS
Jeśli życie często zmusza Was do nurkowania w eksploratorze plików Windowsa, to z całą pewnością przyzwyczailiście się do otwierania nie jednego, a kilku okienek, aby przyspieszyć sobie kopiowanie, przenoszenie czy wycinanie plików. Ten problem “wielookienkowości” Microsoft rozwiązał wiele tygodni temu, bo zainteresowani testerzy w ramach programu Insiders mogli przetestować na własnej skórze eksplorator plików z wbudowanymi kartami (coś w stylu przeglądarki).
Czytaj też: Pamięci operacyjne Intel Core 13. generacji. Wszystko co musicie wiedzieć o Raptor Lake [Aktualizacja]
Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownik może poruszać się między różnymi katalogami eksploratora plików bez konieczności uruchamiania kolejnych okienek. Czy to użyteczne? Z całą pewnością tak i mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni czekać zbyt długo na tę funkcję w oficjalnej dystrybucji Windowsa 11.
Czytaj też: Podstawowe umiejętności cyfrowe do 2030 roku będzie mieć tylko połowa Polaków
Obecnie funkcjonalność mogą sprawdzić wszyscy testerzy systemu Windows 11 w kanałach Dev, Beta i Release Preview. Jeśli jednak należycie do tych, którym nie jest w smak robienie “przeglądarki z eksploratora” (umówmy się bowiem, że po tej aktualizacji okienko przypomina przeglądarkę Edge), to pomocną dłoń wyciągnie do was najnowsza wersja narzędzia Start All Back.
Czytaj też: Nowe laptopy premium od Xiaomi. Ekrany OLED 4K i nie tylko, czyli premiera Book Pro 2022
Ta pozwala wypróbować wariant inspirowany macOS-em, a żeby z niej skorzystać, należy zaktualizować Windowsa do najnowszej wersji testowej i zainstalować narzędzie w wersji 3.4.9a i aktywować opcję Win10 Ribbon UI lub Win7 Command Bar na karcie okienka do przeglądania plików. Z całą pewnością nie powinniście liczyć na niczym niezmącone działanie okienka, jako że to tylko nieoficjalny redesign, a nie coś kompleksowo przetestowanego.