Francuski operator satelitarny Eutelsat doszedł do porozumienia z brytyjskim OneWeb w sprawie stworzenia wielkiego konsorcjum, które będzie dostarczać szerokopasmowy internet na całym świecie, zwłaszcza w obszarach najbardziej odizolowanych.
Jak się okazuje, póki co łączna liczba satelitów, jakie będzie posiadać nowy europejski gracz nie przekroczy nawet tysiąca. Podczas gdy Starlink posiada ponad 2 tysiące satelitów krążących na niskich orbitach, OneWeb ma ich „zaledwie” 428. Eutelsat natomiast jest w posiadaniu tylko satelitów znajdujących się na wysokich orbitach okołoziemskich – ich liczba wynosi 35 i są używane po przesyłu sygnału telewizyjnego i innego niż internet typu komunikacji.
Czytaj też: Produkcyjny plan Intela zbiera żniwa. Firma będzie produkować układy MediaTek
Połączenie obydwu spółek miałoby na celu stworzenie ogromnego gracza w branży, który posiada satelity na różnych orbitach i zaoferuje szeroką gamę usług – twierdzą przedstawiciele kompanii.
Europejski potentat rozpycha się łokciami
Nowa firma będzie musiała się zmagać z ostrą konkurencją – nie tylko ze strony Elona Muska. Również Jeff Bezos będzie rozpychać się łokciami w kosmosie. Niedawno ogłosił, że wystrzeli w przestrzeń aż 3200 satelitów i wyda na to 10 miliardów dolarów.
Chiny jednak przebijają swoimi planami wszystkich. Państwo Środka planuje umieścić na orbicie niewiarygodną liczbę 13 tysięcy satelitów. Gdyby zamiary wszystkich światowych graczy się powiodły, istnieje szansa, że nasze niebo będzie całe usłane niewielkimi pojazdami latającymi, które łatwiej dostrzeżemy niż gwiazdy.
Czytaj też: Księżyc Marsa szczegółowy jak nigdy. Oto jego nowe zdjęcie
W sprawie fuzji Eutelsatu i OneWeb jeszcze nie padło ostatnie słowo – połączenie dwóch firm będzie nadal trwało, ponieważ potrzebne jest usunięcie wielu przeszkód formalnoprawnych oraz uzyskanie pozwolenia z urzędów regulacyjnych.
Póki co poinformowanie o planowanym połączeniu odbiło się czkawką francuskiemu operatorowi, który od dwóch dni notuje gigantyczne spadki na giełdzie.