Specyfikacja HP EliteBook X360 1040 G8
- metalowa obudowa o wymiarach 319 x 203 x 16,6mm, masa 1,32 kg,
- ekran LED IPS, przekątna 14 cali, 1920 x 1080 pikseli, 60 Hz, matowy, dotykowy, deklarowana jasność 400 nitów,
- procesor – Intel Core i7-1165G7 (4 rdzenie, 8 wątków, 2.80-4.70 GHz, 12MB cache),
- grafika Intel Iris Xe,
- 16 GB pamięci RAM (LPDDR3x, 4266 MHz), wlutowana,
- dysk SSD M.2 PCIe 512 GB,
- Wi-Fi 6, Bluetooth 5.0, modem LTE,
- 2x USB 3.2 Gen. 1, 2x USB-C z Thunderbolt 4, HDMI 2.0, Jack 3,5mm,
- zasłaniana kamera HD, czytnik linii papilarnych, klawiatura podświetlana na biało,
- akumulator 54 Wh, ładowanie przez USB-C z mocą 65 W,
- cena: 8 299 zł
W zestawie znajdziemy dwuczęściową ładowarkę. Opcjonalnie pojawia się w nim rysik.
HP EliteBook X360 1040 G8 to Yoga jaką mi zabrali
Nie ukrywam, że nie jestem fanem kierunku rozwoju laptopów Yoga przez Lenovo, ale jednocześnie jestem ogromnym miłośnikiem modeli serii sprzed lat. HP EliteBook X360 1040 G8 powoduje, że oczy otwierają mi się szerzej. Dostaję bowiem prawdziwe dwa w jednym. A raczej… podwójne dwa w jednym?
Z jednej strony jest to właśnie taka konstrukcja, która dzięki zawiasom obracanym o 360 stopni łączy laptop i tablet. Z drugiej łączy wzornictwo i solidność serii EliteBook z tym, czego dzisiaj brakuje mi w laptopach Lenovo Yoga. Ładnie przyciętych krawędzi, ostrych, finezyjnych, miejscami kanciastych. A wszystko to w srebrnej obudowie, która z daleka przyciąga wzrok.
W całej tej perfekcyjnej otoczce jest jednak jeden minus. To nie jest rekordowo lekki laptop, choć grzechem byłoby narzekać na masę 1,32 kg. Problemem jest jednak wyważenie konstrukcji. Środek ciężkości jest gdzieś daleko przy tylnej krawędzi obudowy, więc jak weźmiemy ją w jedną rękę, czujemy wyraźne przeciążenie. A w końcu w biurowych warunkach taki laptop często bywa przenoszony otwarty w jednej ręce i będzie to stwarzać mały dyskomfort. Ale już po zamknięciu bez problemu zmieścimy go w niemal każdej torbie lub plecaku.
Złego słowa nie można powiedzieć o zawiasach. Robią wrażenie bardzo solidnych i zgodnie z nazwą, pozwalają obrócić ekran w pełnym zakresie 360 stopni.
Czytaj też: Test monitora KFA2 Vivance-01
No patrzcie, ultrabook może mieć dużo portów!
Mała liczba portów wynika z małej grubości obudowy. Nie ma ich gdzie montować. Znajome, prawda? Producenci ultrabooków przyzwyczaili nas już do bardzo oszczędnej liczby portów. HP pokazuje, że można inaczej.
Na prawym boku znajdziemy port USB 3.2 Gen. 1, pełnowymiarowe HDMI 2.0 i dwa porty USB C, oba z Thunderbolt 4.
Po drugiej stronie mamy drugi port USB 3.2 Gen. 1, gniazdo Jack 3,5mm, gniazdo kart SIM oraz Kensington Lock. Gniazdo kart SIM to rzadkość i osobiście wolałbym gniazdo kart pamięci, ale co kto lubi. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to sprzęt skrajnie biznesowy, w biurowych warunkach częściej może się przydać łączność LTE, niż gniazdo kart pamięci (ale zawsze warto mieć oba!). Z modemem LTE wiąże się też obecność linii anteny, przebiegającej wzdłuż klapy laptopa.
Czytaj też: Uniwersalność do potęgi! – Samsung QN91B nowe wcielenie Neo QLED (test)
Jasny, matowy, dotykowy ekran. To tak można?!
Seria HP EliteBook często potrafi bardzo zaskoczyć swoimi ekranami. Osiągane przez nich parametry, szczególnie w kwestii wysokiej jakości, często zostawia w tyle konkurencję. W przypadku EliteBooka X360 1040 G8 ekran jest nie tylko bardzo jasny, ale też dotykowy i co rzadko idzie w parze z dotykiem, matowy. Dzięki temu można z niego korzystać w dosłownie każdych warunkach, nawet w bardzo jasnym otoczeniu i na powietrzu.
Przyczepić się można jedynie do dosyć sporych ramek, szczególnie w górnej i dolnej części. Wyświetlacz zajmuje 89% powierzchnie klapy. Można to tłumaczyć zaawansowanym systemem mikrofonów, umieszczonych nad ekranem, czujnikiem zbliżeniowym oraz mechanizmem rozpoznawania twarzy. Mamy tu dwa mikrofony skierowane w stronę użytkownika i dwa w przeciwną stronę. Do tego kamera HD z opcją zasłonięcia, co aktywujemy przyciskiem na klawiaturze.
Pokrycie kolorów wynosi 99% sRGB, 76% AdobeRGB, 76% P3 i 71% NTSC. Są to bardzo dobre wyniki i w pracy w zupełności wystarczą. Gamma jest idealna i wynosi 2,2. Maksymalna jasność to 365,7 cd/m^2, kontrast 1240:1, a punkt bieli 6300. Ponownie uzyskane rezultaty są znakomite i nawet sam punkt bieli jest bardzo bliski idealnemu. Kolejny plus to równomierność podświetlenia i kolorów. Występują tutaj różnice, ale są one naprawdę małe w szczególności w porównaniu do konkurencji. Zmierzona średnia Delta-E to 0,82, czyli również świetna. Matryca jest więc naprawdę bardzo dobrej jakości i z pewnością można ją zaliczyć do mocnych plusów testowanego laptopa.
W testowanym wariancie zabrakło funkcji SureView, która uniemożliwia podejrzenia zawartości ekranu osobom siedzącym obok nas. Decydując się na EliteBooka X360 1040 G8 warto szukać wersji wyposażonej w tę funkcję.
Czytaj też: Test Sony FE 24–70 mm F2.8 GM II. Czy to najlepsze 24-70mm na rynku?
Klawiatura serii EliteBook znowu nie zawiodła
Nie ma chyba wygodniejszej klawiatury w laptopach, niż ta z serii EliteBook. Poza lekko zbliżonym MateBookiem 14s Huaweia, są one niedoścignione. EliteBook X360 1040 G8 się z tego nie wyłamuje. Klawiatura jest niespotykanie sprężysta. Przyciski wciskają się z wyraźnym oporem, większym niż w większości laptopów. A pomimo tego, sam nacisk jest miękki i wydaje ciepły dźwięk. Musimy co prawda do pisania użyć nieco więcej siły, ale dzięki temu palce znacznie mniej się męczą podczas pisania. Z kolei duże sprężynowanie powoduje, że można pisać szybciej. To bardzo ciekawa kombinacja, od której ciężko się oderwać.
Klawiatura jest oczywiście podświetlana i charakterystycznie dla serii, ma dodatkową kolumnę przycisków – home, end, pg up i pg dn, umieszczoną z prawej strony. Jest też odporna na zachlapania.
Touchpad jest dosyć standardowy. Nieduży, odpowiednio śliski i wygodny w użytkowaniu. Obsługuje też podstawowe gesty, jak np. powiększania poprzez rozszerzenie dwóch palców. Jak na ekranie smartfonu.
Czytaj też: Test BMW 2 Active Tourer 223i – mówią, że to nie powinno być BMW. Mają rację?
Testy w programach
Wersje programów, jakie wykorzystałem w testach, znajdziecie na wykresach. Testy Handbrake polegały na sprawdzeniu czasu konwersji filmu .mp4 o długości 10 minut i 33 sekund do H.264 i H.265 (1080p30). W testach 3DMark wykorzystałem benchmarki dostępne w darmowej wersji programu.
Dysk nie jest może najwydajniejszą konstrukcją, ale takie wyniki spokojnie wystarczą do komfortowej pracy. Podobnie jest z pozostałymi rezultatami. Laptop zdecydowanie nie można zaliczyć do wydajnych konstrukcji, ale biorąc pod uwagę konstrukcję oraz nastawienie na mobilność to takie rezultaty spokojnie zadowolą Was podczas codziennej pracy i korzystania ze sprzętu.
Czy na HP EliteBook X360 1040 G8 można zagrać w gry?
W przypadku gry Watch Dogs: Legion przy niskich detalach uzyskałem średnio 22 fps i 1% poniżej 16 fps w Full HD oraz 33 i 25 przy 1280 x 720 px. W Assassin’s Creed: Valhalla było to kolejno 22 i 14 w Full HD oraz 31 i 24 w 1280 x 720. Kolejną grą jaką sprawdziłem było Borderlands 3. Tutaj przy ustawieniach bardzo niskich średnio w Full HD uzyskałem 25,3 fps, ale w 1280 x 720 px już 42,6 fps. Ostatnia gra to Total War Saga: Troy. W tym przypadku przy ustawieniach niskich można spokojnie cieszyć się rozgrywką w Full HD. Średnia ilość fps to 65,6, a najniższe to 60. Przy mniej wymagających lub starszych tytułach na najniższych detalach możecie więc cieszyć się ze stosunkowo płynnej rozgrywki choćby w niższej rozdzielczości, natomiast przy bardzo wymagających grach niestety nawet obniżenie rozdzielczości zbytnio nie pomoże.
Czytaj też: Test Huawei MateBook 16s – wielki ekran i pierwszy raz Intel EVO
Temperatury i głośność
Spoczynek polegał na samym wyświetlonym pulpicie, włączonej przeglądarce, 100% jasności oraz połączeniu WiFi. Obciążenia dokonałem poprzez odpalenie Cinebench R23 + FurMark. Zdjęcia termowizyjne wykonałem przy wykorzystaniu smartfonu CAT S61.
Obudowa nawet pod obciążeniem zbytnio się nie nagrzewa i nie ma tutaj obaw, o problem z używaniem klawiatury. Najcieplejszy punkt jest na niej, ale takie temperatury są całkowicie akceptowalne. Procesor w spoczynku miał ok. 38°C, a pod obciążeniem trzymał się poniżej 70°C. W spoczynku nie usłyszcie działania HP EliteBook X360 1040 G8. Pod obciążeniem głośność z odległości 20 cm wynosiła ok. 42,2 dBA, czyli jest bardzo dobrze. Kulturę pracy należy więc również zaliczyć do zalet.
Intel Evo zobowiązuje, czyli czas pracy
Laptopy z Intel Evo, aby móc znajdować się w programie, muszą działać na pojedynczym ładowaniu co najmniej 8 godzin. HP idzie krok dalej, czego z resztą mogliśmy się spodziewać po przedstawicielu serii EliteBook.
Przy jasności ustawionej na 60%, laptop pozwala na prawie 12 godzin przeglądania Internetu i pracy biurowej oraz niecałe 11 godzin oglądania filmów. Przy maksymalnej jasności czas pracy spada, w zależności od obciążenia, do 7-8 godzin.
Akumulator jest typowo laptopowy, dwuczęściowy. Ale za to kompaktowy, z bardzo długim kablem w solidnym oplocie.
HP EliteBook X360 1040 G8 to laptop, na którym chcesz pracować
Z laptopami serii EliteBook nie widziałem się jakieś trzy, a może nawet już cztery lata i co tu dużo mówić… niewiele się zmieniło. Zarówno stylistycznie, jak i pod względem oferowanych możliwości. To jedne z najlepiej wykonanych laptopów na rynku, ze świetnymi ekranami, genialnymi klawiaturami, długim czasem pracy i odpowiednim zapasem wydajności. To wszystko znajdziemy w HP EliteBook X360 1040 G8.
Jest to świetne narzędzie do pracy biurowej, można by wręcz rzec, że prestiżowe. Sprawdzi się też przy obróbce zdjęć. Jeśli sporo zdarza Wam się pracować poza domem, jak wspominałem wcześniej, warto poszukać wariantu z ekranem wyposażonym w funkcję ShureView. Poza tym, pomimo wysokiej ceny, zdecydowanie ten model polecam. Warto!