Huawei Tag przyjmuje postać gustownego breloczka, który można doczepić do kluczy, wsadzić do portfela albo przypiąć do plecaka
Samo urządzenie ma kształt przypominający kostkę do gitary i spokojnie można wyjąć go z breloczka, jednak to z nim zyskuje na funkcjonalności, bo możemy przypiąć go do różnych rzeczy. Oficjalna nazwa brzmi Huawei Tag Anti-Lost Wizard, choć trudno uwierzyć, by ktokolwiek chciał z niej korzystać. Urządzenie jest lekki i niewielkie, waży bowiem 6 gramów i ma 5,6 mm grubości.
Czytaj też: Xiaomi wprowadza trzy nowe smartfony z serii Xiaomi 12S. Powstały we współpracy z firmą Leica
Z racji, że Huawei Tag ma nam pomóc odnaleźć zgubione rzeczy, dysponuje syreną o maksymalnej głośności 92 decybeli, wysyła również powiadomienia na smartfona, gdy zbytnio oddalimy się od lokalizatora. Co istotne, na pokładzie zabrakło modułu GPS i całość opiera się na Bluetooth i NFC, więc jeśli przegapimy powiadomienie, może być ciężko odnaleźć swoją zgubę. Warto też wspomnieć, że w Huawei Tag brakuje również chipa ultraszerokopasmowego (UWB), co uniemożliwia precyzyjne śledzenie.
Czytaj też: Poznaliśmy datę premiery potężnego realme GT 2 Master Explorer. Jest na co czekać!
To w zasadzie taka tańsza i bardziej okrojona wersja Apple AirTag, która jednak powinna spełniać swoje najważniejsze funkcje. Urządzenie odporne jest na kurz i wodę zgodnie z normą IP67, a bateria (wedle producenta) powinna wytrzymać nawet rok na jednym ładowaniu.
Czytaj też: Czekacie na polską premierę serii Xiaomi 12S? Cóż…
Największą zaletą Huawei Tag jest jego cena. W Chinach za pojedyncze urządzenie trzeba zapłacić 99 juanów, zaś za zestaw składający się z czterech lokalizatorów – 299 juanów. Sam brelok do kluczy kosztuje zaś 69 juanów. W przeliczeniu daje nam to kolejno ~69, ~207 i ~48 zł.