Pierwszy izraelski ciężki transporter Eitan już jest. Państwo z czasem kupi też bardziej dozbrojone wersje podchodzące pod bojowe wozy piechoty
Historia pojazdów określanych mianem transporterów opancerzonych sięga czasów I wojny światowej i sprowadza się po prostu do czołgów pozbawionych uzbrojenia. Te produkowane już seryjnie odpowiedniki pojawiły się dopiero przed II wojną światową i od tego momentu zaczęło powstawać ich coraz więcej i więcej, a jak pokazuje przykład Izraela, z całą pewnością nie przejdą do historii. Trudno się temu dziwić, bo piechota zawsze (a przynajmniej na to wygląda) będzie podstawą wojen, a jakoś ją na ten front trzeba w bezpieczny sposób przetransportować.
Czytaj też: 2S7 Pion i 2S4 Tulipan. Opisujemy jedne z najpotężniejszych sowieckich sprzętów, które są używane w Ukrainie
Do tej pory Izrael wykorzystuje przede wszystkim pojazdy opancerzone M113 pamiętające lata 70. ubiegłego wieku i niezapewniające należytej ochrony personelu. Stąd dążenie tamtejszego sektora zbrojeniowego do zastąpienia ich wozami nowej generacji, którymi są gąsienicowe Namery, jak i kołowe oraz tytułowe Eitany. Te drugie napędza 6-cylindrowy silnik wysokoprężny MTU z turbodoładowaniem, który generuje maksymalnie 750 koni mechanicznych mocy i osiąga maksymalny moment obrotowy na poziomie 1235 Nm.
Po stronie uzbrojenia i ochrony należy wyróżnić przede wszystkim obecność zdalnie sterowanego uzbrojenia z ciężkim karabinem maszynowym 12,7 mm w roli głównej. Wiemy też, że powstaną specjalne “ubojowione” wersje Eitany, które będą wyposażone w bezzałogowe wieżyczki z armatami automatycznymi. Konkretnego kalibru nie znamy, ale zapewne wejdą w grę tradycyjne armaty kalibru 30 lub 40 mm sprzężone z karabinami maszynowymi oraz wyrzutniami pocisków przeciwpancernych.
Czytaj też: Hipersoniczny pocisk Rosji, czyli 3M22 Cyrkon. Co już o nim wiemy?
Przechodząc z kolei do tego, przez co możemy uznać ten nowy izraelski opancerzony transporter bojowy mianem “bunkra na kołach”, czyli samego opancerzenia, musimy zacząć od opisu nie tyle “pancerza”, ile kompleksowego systemu. Ten obejmuje klasyczne pasywne moduły pancerza łączonego oraz pasywno-aktywne systemy elektroniczne, które znacznie zmniejszają ryzyko zniszczenia pojazdu na froncie.
Czytaj też: NATO w pigułce. Historia, artykuły, cele i zalety dla Polski
Wedle standardu STANAG 4569, przednia sfera pojazdu odpowiada klasie V+, a pozostałe klasie IV, co oznacza, że pojazd powinien wytrzymać ostrzał z wielkokalibrowych karabinów, a z przodu pewnej części armat. To dobra wieść dla załogi, która obejmuje trzyosobowy personel oraz 8-9 żołnierzy gotowych do boju.