Na ceny najwydajniejszych kart narzekaliśmy od samego początku. Korekta wolnego rynku jest teraz… cudowna
Zalew rynku używanymi modelami, skutki zwiększonej produkcji z czasów najwyższego zapotrzebowania i nowa generacja na horyzoncie – to trio jest głównym powodem, dlaczego teraz ceny kart graficznych spadają z tygodnia na tydzień. Jednak największe spadki można odnotować w najwyższych sektorach rynku, ale jest to coś, co nie powinno nas w ogóle dziwić – tam zawsze było zbyt drogo.
Czytaj też: Komputery rozumieją złożone słowa i pojęcia. Ile brakuje im do ludzi?
Dla przypomnienia, cena detaliczna RTX 3080 10 GB wynosiła 699$, a cena RTX 3080 12 GB w połowie lipca została wyznaczona na 799$. Ma się to nijak do wykorzystujących topowe rdzenie Ampere kart RTX 3080 Ti, RTX 3090 oraz RTX 3090 Ti, których cena wynosiła od samego początku kolejno 1199$, 1499$ i 1999$.
Czytaj też: Odroczone płatności BLIK coraz bliżej. UOKiK wydał decyzję
Pierwsze odgórne obniżki cen zanotowaliśmy w połowie lipca. Wtedy to okazało się, że partnerzy firmy NVIDIA ścięli te kwoty do kolejno 1099, 1299 i 1499 dolarów amerykańskich. Dziś jednak ceny poleciały na łeb i na szyję w jednym z największych sklepów Internetowych w USA, bo najtańsze oferty całego trio wynosiły już odpowiednio 899, 1250 i 1450$. Nic nie wskazuje jednocześnie na to, że takie przeceny “co kilka dni” się na tym zatrzymają, ale najpewniej zbliżamy się do punktu krytycznego.
Czytaj też: Huawei P60 napędzi nowy układ Kirin 9100 wykonany w technologii 14 nm
Patrząc teraz na średnie ceny poszczególnych GeForce RTX na rynku, dystrybucja cen powoli zaczyna mieć sens i tylko przy RTX 3090 oraz RTX 3090 Ti brakuje większej korekty, aby lepiej wpisać się w różnice 100-200$ między poszczególnymi modelami. Nie oznacza to jednak, że obecne ceny są wyjątkowo dobre. Na tle ostatniego roku może i tak, ale patrząc na to, że te karty mają już prawie 2 lata, tym cenom daleko do upragnionego poziomu.