Zamiast ograniczyć się do suchej specyfikacji aparatów, Nothing pokazuje, jakie zdjęcia można zrobić Nothing Phone (1)
Ujawniając szczegóły aparatów w swoich smartfonach, producenci zwykle ograniczają się do suchych faktów, które (bądźmy szczerzy) niewiele nam mówią na temat rzeczywistych możliwości fotograficznych urządzenia. Oczywiście należy też pamiętać, że pokazując przykładowe zdjęcia, również nie do końca są obiektywni, bo zapewne trafiające do nas zdjęcia są tymi najlepszymi. Tak czy inaczej, zawsze lepiej dostać próbkę niż tylko specyfikację.
Czytaj też: Tych dwóch producentów kontroluje cały rynek smartfonów. O które firmy chodzi?
Tak postąpił dzisiaj Nothing, który pomimo jutrzejszej premiery swojego smartfona, postanowił zdradzić kolejne szczegóły na jego temat. Jeśli przegapiliście wcześniej tę informację, to przypominamy, że Nothing Phone (1) dostanie tylko dwa aparaty z tyłu, woląc dać nam coś lepszego, niż 3-4 czujniki, z których (w średniopółkowych modelach) przynajmniej połowa jest “zapychaczem” gorszej jakości.
Czytaj też: Samsung zrezygnuje z umieszczania układów Exynos w serii Galaxy S23?
W Nothing Phone (1) tym głównym aparatem będzie 50-megapikselowy Sony IMX766 z przysłoną f/1,8 i czujnikiem o rozmiarze 1/1,56 cala. obok niego będzie ultraszerokokątny obiektyw z polem widzenia 114 stopni. ujawniono, że smartfon obsługiwać będzie nagrywanie 10-bitowych filmów w kolorze, podwójną stabilizację OIS i EIS, tryb nocny i wykrywanie scen.
Czytaj też: Znamy polską cenę Xiaomi Smart Band 7, ale lepiej jeszcze chwilę poczekać z jej kupnem
Dostaliśmy też, wspomniane wyżej, przykładowe zdjęcia pokazujące możliwości aparatów w różnych scenariuszach oświetleniowych.