Trzy nowe Raspberry Pi ulepszają oryginalne Pico
Chociaż to oryginał pozostaje tym najlepiej wycenionym Raspberry Pi Pico, wymagając teoretycznie wyłożenia ledwie 18 zł, trzy nowe modele z całą pewnością zdołają pobić jego popularność. Wszystko przez poszerzenie możliwości oryginału o nowe funkcje przy jednoczesnym wzroście ceny o maksymalnie trzy dolary. Oznacza to jednocześnie, że podstawowa specyfikacja ciągle obejmuje produkowany w 40-nm technologii TSMC SoC RP2040 z dwoma rdzeniami ARM Cortex-M0 o taktowaniu 133 MHz oraz 265 kB pamięci SRAM.
Czytaj też: Nowe Steam Decki ze słabszymi SSD. Czy Valve słusznie nie widzi problemu? Wyjaśniamy
Tego typu sprzęty nadają się idealnie do projektów sprzętu Internetu Rzeczy (polecamy: Czym jest Internet Rzeczy? Wyzwania, potencjał i zaplecze technologiczne), ale brakowało im do tej pory wbudowanej łączności bezprzewodowej. To zmienia pierwszy i tym samym najdroższy model (7$, czyli ~32 zł) – Raspberry Pi Pico WH, który do oryginału dodaje układ Infineon CYW43439, czyli nie tylko Wi-Fi 802.11 b/g/n, ale też Bluetooth 5.2. Poza tym otrzymał też 40 pinów oraz dodatkowe złącze 3-pinowe JTAG, aby ułatwić prace osobom niebiegłym z lutownicą.
Czytaj też: Wydajność GeForce GTX 1630 to żart. Panie NVIDIA, czy w firmie wszyscy zdrowi?
Następnie mamy już modele za kolejno 6 i 5 dolarów, czyli ~27 i ~22 zł. Tym pierwszym jest Raspberry Pi Pico W, który jest okrojonym wariantem Pi Pico WH z 40 pinów oraz złącza JTAG. Zestawienie kończy Raspberry Pi Pico H, który względem oryginału różni się tylko wlutowaniem złącza GPIO oraz JTAG.
Czytaj też: NVIDIA chce produkować mniej GeForce RTX 4000, a im mniejsze nakłady, tym wyższe ceny…
Chociaż ceny już znamy, kwestia dostępności i wejścia na rynek jest obecnie nieco tajemnicza (przynajmniej w Polsce). Pewne jest jednocześnie, że na Raspberry Pi Pico WH, czyli ten najbardziej imponujący model, poczekamy sobie do września 2022 roku.