AGM-88G AARGM-ER – tym pociskiem USA będzie oślepiać wrogów
O AGM-88G AARGM-ER przypominamy nie bez powodu, a ze względu na to, że firma pomyślnie zakończyła trzeci już test jego wystrzelenia z powietrzu. Pomogła jej w tym Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych z wykorzystaniem samolotu odrzutowego F/A-18 Super Hornet w Point Mugu Sea Range u wybrzeży Kalifornii.
Czytaj też: Opisujemy BM-21 Grad, czyli wieloprowadnicową wyrzutnię do niszczenia… gradem pocisków
Wedle podsumowania testu:
Wymóg marynarki wojennej dotyczący AARGM-ER został spełniony. AARGM-ER działał zgodnie z oczekiwaniami i wykrył, zidentyfikował, zlokalizował i zaangażował lądowy system radarowy obrony powietrznej. Ciągły sukces naszych testów rozwojowych przybliża program do wprowadzenia do służby i zapewnienia załogom lotniczym ochrony, której potrzebują, aby wyprzedzić zagrożenia ze strony przeciwnika
Te możliwości pociski tego typu zawdzięczają ulepszeniom tak naprawdę na każdym froncie. W wersji AARGM-ER pociski AGM-88G wykorzystują najnowocześniejsze czujniki, elektronikę, modele cyfrowe, a przede wszystkim system napędowy, zapewniający zwiększony zasięg oraz głowicę bojową, która nie tylko jest w stanie namierzyć, ale też doszczętnie zniszczyć wrogi radar.
Czytaj też: Archer pod lupą. To nowoczesna szwedzka artyleria dla Ukrainy
Oczywiście to nie tak, że finalnie pociski AARGM-ER, które trafią do F/A-18E/F Super Hornet i EA-18G Growler, jak również F-35 marynarki wojennej, będą niszczyć wrogie radary bez przeszkód. Swoje określenie “przeciwradarowych” zawdzięczają nie temu, że nie można ich wykryć i następnie zestrzelić, ale temu, że ich głowica posiada specjalny radiolokator, który jest w stanie bezpośrednio skierować pocisk na radar emitujący konkretne częstotliwości, a tak się składa, że radar emituje je ciągle podczas swojej pracy.
Czytaj też: Opisujemy przyszłość dronów, czyli broni idealnej. Robotyzacja wojsk dzieje się na naszych oczach
Samo zniszczenie radarów wroga to po prostu otworzenie furtki dla innych pocisków, myśliwców i bombowców, bo bez radarów, obrona przeciwlotnicza staje się bezużyteczna.