Wielkie porównanie superlotniskowców świata. Szczegóły mówią same za siebie – USA to potęga
W obecnych czasach lotniskowce stały się bardzo interesującym sprzętem wojskowym, w który stale inwestują zwłaszcza Amerykanie, utrzymując obecnie 11 okrętów te klasy. Inne kraje (Francja, Chiny, Hiszpania, Indie) mają ledwie 1-2 lotniskowce na służbie, a niektóre (jak Rosja czy Polska) nie mają żadnego. Ma to swoje konsekwencje, bo lotniskowce zapewniają ogromną przewagę podczas wojny, co w przypadku superlotniskowców wchodzi na zupełnie nowy poziom.
Czytaj też: Piloci USA będą niszczyć z prędkością światła. Rewolucja systemów obronnych na horyzoncie
Dlatego właśnie Chiny rozwijają kilka przeciwokrętowych pocisków balistycznych i testują je na fałszywych lotniskowcach na pustyni, a Rosja pracuje nad tak zwanym Zirconem i niedawno ogłoszonym Zmeevik.
Lotniskowce są szczytem możliwości każdej marynarki wojennej nie bez powodu. Zapewniają niezrównaną przewagę konwencjonalną nad przeciwnikiem. Ogromny zasięg lotnictwa utrudnia przeciwdziałanie mu, na przykład za pomocą rakiet naziemnych. A ich wszechstronność rozciąga się od pełnych walk wojennych, przez ograniczoną wojnę, po misje humanitarne i dyplomatyczne– pisze H I Sutton.
Czytaj też: Ominą nawet najbardziej zaawansowane systemy obronne. Szef brytyjskiego lotnictwa wyjawił swoją wizję
Superlotniskowce są, jak sama nazwa wskazuje, “super”, a choć to określenie jest dosyć płynne, zdecydowanie możemy określić tym mianem najnowsze dzieła Chin, Francji oraz Stanów Zjednoczonych. To miano zawdzięczają nie tylko swoim gabarytom z wagą idącą w dziesiątki tysięcy ton, ale też imponujących technologii oraz dodatków, w kwestii których amerykański superlotniskowiec typu Ford wychodzi na prowadzenie. Tyczy się to zresztą wyporności i długości, jak widać na porównaniu.
Czytaj też: Rosja może otrzymać pomoc. „Podczas wizyt oglądali bojowe drony”
Amerykański typ Ford posiada bowiem trzy windy dla samolotów oraz cztery katapulty EMALS, podczas gdy chiński superlotniskowiec Type-003 kolejno ogranicza liczbę obu tych dodatków do kolejno 2 i 3. Na dodatek nie ma napędu atomowego, tak jak typ Ford. Z kolei produkowany obecnie francuski superlotniskowiec Charles de Gaulle może wprawdzie pochwalić się napędem atomowym, ale będzie najmniejszy z całej trójki, mierząc 305 metrów długości i wypierając 75000 ton. Sięgnie jednak również po (dwie) katapulty EMALS oraz dwie windy dla samolotów.